Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz odkąd jestem w #uk (2015 roku) policja mnie zatrzymała na drodze. Powód- wymusiłem pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej przed nos radiowozu. Finał? Sprawdzili czy mam dokumenty, czy jestem trzeźwy. Przeprosili za zatrzymanie i życzyli miłej nocki.
Wnioski? Przeprowadzka na wyspy była jedną z moich najlepszych decyzji w życiu.
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ElonMelon: Kolejny co rozumie na opak. Mnie nie chodzi że uwielbiam bezkarnie łamać przepisy tylko że traktują cię tutaj jak człowieka. Ktoś kto nie mieszkał za granicą, nie zrozumie że można żyć normalnie.
@WiesniakZZ: zgodzę się nie zgodzić. Żyje w Londynie, swoje widziałem
  • Odpowiedz
@dobrowolskii: Tak, bo tacy jak Ty nigdy nie popełniają błędów. Brzmi to jak... #!$%@? typowego kierowcy z filmików typu stopcham/polskie drogi, który widzi że może uniknąć kolizji, groźnej sytuacji to woli drzeć mordę "rikor widiło" i zaliczyć dzwonka czy trąbić.
  • Odpowiedz
@L3gion: Odpowiedź jak wyżej.

Nikt nie jest idealny i każdemu zdarzy się coś odwalić na drodze, ale patrząc na wasze podejście to ewidentnie według was to każdemu w aucie przydałby się jakiś esesman trzymający Lugera przy skroni kierowcy i czekający tylko na błąd, aby mógł odpalić.

Po prostu powiedzcie, że nie potraficie się przyznawać do błędów, czasem przeprosić, bo ewidentnie pojęcie ludzkiej przyzwoitości czy życzliwości jest wam obce. Tylko na święta odstawiacie farsę, że jest w was coś z
  • Odpowiedz
@Gollumus_Maximmus: Podczas Covida jak mieli zakaz zgromadzeń. Przyjechała Policja na wezwanie dużym radiowozem. Ogólnie spotkanie w domu jakieś 6 osób, mocno zakrapiana. Policja puka do okienka salonu xd a my bardzo zaskoczeni otworzyliśmy taras i troszkę pogadaliśmy. Nikt mandatu nie dostał jednak musiałem się udać do domu. Wszystko w wesołej atmosferze. Mówili ze normalnie przyjechali na wezwanie dlatego jakieś kroki musieli podjąć. Drugi raz siostra nie miała przeglądu bo zapomniała
  • Odpowiedz