Wpis z mikrobloga

Witajcie kochane Mireczki, to znowu ja, Wasza ulubiona pani profesor od edukacji seksualnej. Jako że mam fajną fazkę i głowę pełną przemyśleń, postanowiłam napisać kolejnego posta tyleż kontrowersyjnego, co potrzebnego.

FETYSZ STÓP.

Swoisty fenomen kulturowy, pod pewnymi względami podobny do pierdzenia. Jednego i drugiego się wstydzimy, pomimo że stanowi zjawisko powszechne jak piasek w butach po powrocie z plażingu. Dlaczego tak jest? Czemu w hierarchii społecznej akceptacji stópkarstwo zdaje się plasować poniżej dosłownie wylizywania językiem odbytu? Czy posiadanie fetyszu na stópki czyni Cię podczłowiekiem? Kiedy ciocia znowu przyjedzie? Na te i inne pytania spróbuję odpowiedzieć w dzisiejszym programie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy mogę mieć fetysz stóp i godność jednocześnie?

Możesz, Słodziaku! Nie każdy fetyszysta musi być od razu creepem, nawet jeśli każdy creep prędzej czy później okazuje się fetyszystą. Jeśli jednak nie chcesz być uznawany za spermiarza, który nawet we własnym mniemaniu jest bardziej stópkarzem niż człowiekiem, musisz przede wszystkim sam sobie pewne rzeczy w głowie poukładać oraz odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań odnośnie tego kim jesteś, czego pragniesz i kogo szukasz.

Najważniejsza sprawa - chcesz jednorazowo zrealizować fantazję, poznać kogoś z tą samą zajawką do wspólnych zabaw bez zobowiązań czy może zakochać się w atmosferze wzajemnego zrozumienia i akceptacji dla wszelkich odstępstw od normy? Jednym z głównych problemów stópkarzy jest NAGMINNE mylenie tych trzech skrajnie przecież odmiennych intencji w relacjach, wymagających równie odmiennego podejścia, jeśli chcesz zwieńczyć swój misterny plan jakimikolwiek szansami na powodzenie. Na serio, Drodzy Piętolubni, ja, będąc laską w kinky klimatach, odnoszę autentycznie wrażenie, że Was w większości wcale nie interesują stopy, tylko ścigacie się który z Was dostanie najwiecej blokad na fejsbuku xd

Oto więc prosta rozpiska dla każdego "prawie Tarantino", który nie ogarnia, co też robi nie tak, że kobiece stopy szerokim łukiem omijają jego usta i dłonie. Ty konkretnie na pewno nie jesteś głąbem, ale na wszelki przypadek napisałam jak dla głąba:

Chodzi Ci tylko o zabawę stopami, mniejsza o właścicielkę - idziesz do prostytutki / komercyjnej dominatrix, ustalasz stawkę, płacisz i wszyscy zadowoleni. Jeśli myślisz że jakakolwiek kobieta poza sexworkerką będzie zainteresowana językiem obcego typa na swoich stopach, to najwyższy czas ograniczyć porno. To się NIGDY nie wydarzy, a Ty zawsze będziesz się spotykał z odrzuceniem, niechęcią czy nawet pogardą. Żeby dać Ci obrazowe porównanie, kiedy obwołujesz swoją królową i boginią obcą laskę, po czym walisz jej na dzień dobry tekstami i stopach i wąchaniu jej pierdów, to w jej oczach jesteś jak ta mucha, która zleciała z łajna i pcha się do sernika. Ale totalnie nie w femdomowym sensie, tylko takim bardziej dosłownym ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Chcesz zostać subem prawdziwej, naturalnej dominy i realizować się z nią na tym polu? Łatwo nie będzie, bo konkurencję masz ogromną, aczkolwiek skorzystanie z moich protipów na pewno znacząco zwiększy Twoje szanse na poznanie kogoś takiego. Mianowicie tutaj najczęstszym problemem jest SKRAJNY EGOIZM osób nazywających siebie 'uległymi'. Domina dostaje dosłownie w twarz listą Twoich fetyszy z dołączonymi przykładowymi scenariuszami spotkań przy kompletnym olaniu preferencji potencjalnej treserki. Zrób tę jedną prostą rzecz i zmień kierunek myślenia z ukierunkowanego na to, czego chcesz Ty, na to, do czego mógłbyś się przydać dominatrix, mając cichą nadzieję na spełnienie w nagrodę Twoich próżnych zachcianek. Krótko mówiąc, sub z roszczeniowym podejściem odpada w przedbiegach. No i spróbuj nie zaczynać wiadomości od razu od erotyki - kobitki w przeciwieństwie do facetów dają #!$%@? o to, kogo będą dominować, a nie tylko że ma dupe i robi niom kupe, jak się chyba niektórym z Was wydaje.

Chcesz się zakochać ORAZ realizować w fetyszu? Być może pora odświeżyć priorytety i zaktualizować parametry wyszukiwania. Dla żadnej kobiety Twój fetysz nie będzie tak istotny jak dla Ciebie i żadna nie będzie dopisywać mu takiej mitologii jak Ty. Raz na zawsze wbij sobie do głowy, że realne życie bardzo rzadko przypomina pornosa czy komedię romantyczną. Nie nastawiaj się, że znajdziesz tę legendarną drugą połówkę, która będzie lubiła dokładnie to samo co Ty, bo przez tak wyśrubowane oczekiwania możesz przegapić wartościową partnerkę, która w przeciwieństwie do Twojego ideału istnieje lub kiedykolwiek zwróciłaby na Ciebie uwagę, zakładając że oferujesz tyle ile sam wymagasz.

Tl;dr Jeśli nie chcesz być postrzegany jako stópkarz śmieć, tylko normalny facet ze słabością do kobiecych stóp, to przestań robić ze swojego fetyszu swoją wizytówkę, podawać go jako pierwszą informację na swój temat. Właśnie w ten sposób trafiasz do szufladki zboka. Pamiętaj że Twój fetysz jest częścią Ciebie, ale nie jest Tobą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pozdrawiam Was Misiaczki,
Cherry200

#fetysz #bdsm #zwiazki #redpill #cherry200 #seks
callmecherry200 - Witajcie kochane Mireczki, to znowu ja, Wasza ulubiona pani profeso...

źródło: comment_1658614684LPynrlqSs2rxAThSmjhigK.jpg

Pobierz
  • 14