Wpis z mikrobloga

@wogx: tak po prawdzie to kwestia uznaniowa. Z jednej strony będąc na torze zawsze widzisz po prostu 70 okrążeń samochodów jadących dokładnie w ten sam sposób, cały czas ten sam zakręt. Z drugiej - jeśli dla kogoś F1 jest pasją i zainteresowaniem (a dla mnie jest) - poczucie tej atmosfery i dojrzenie tego, co zna się jedynie z TV jest po prostu bezcenne, i to niezależnie na jakim torze