Fotowoltaika to g---o. Pierwsze - wydobywanie surowców z których produkuje się te panele, bardzo poważnie zanieczyszcza środowisko Drugie - bardzo dużo wody jest zużywane w procesie ich produkcji Trzecie - panele nie stanowią "energii odnawialnej", z roku na rok spada ich wydajność, a po 20 latach są bezużyteczne i nie produkują energii. Czwarte - nie ma ich jak zutylizować, recykling też nie wchodzi w grę
Fotowoltaika to śmierć dla środowiska, atom, to jest przyszłość.
@Kryspin013: Tak, taki jebnięty kapłan prowadzi "wiernych" do Gietrzwałdu (coś jak Frodo z pierścieniem do Mordoru). Idą po 30 kilometrów dziennie, na drodze asfaltowej, gdzie asfalt akumuluje i oddaje ciepło, więc realna temperatura to prawie 40 stopni. Jedna babcia która nie ma płuca i ma połowę żołądka, wczoraj dwa razy upadła z powodu przegrzania, z czego sam Woźnicki też raz odpadł. Taki typowy, stereotypowy, nawiedzony katolicki świr. Na oko posiada
@Kryspin013: Do tematu nijak, bo tematem to już się zajmę osobiście, poczytam opracowania, analizy itd... Ale zajrzałem na twój profil i uznałem, że raczej antykościółkowy jesteś, to może ci się spodobać śledzenie przygód tego wariata. Sam od paru dni obserwuję.
@Kryspin013: Nie. Po pierwsze mnie to nie obchodzi -- temat fotowoltaiki i tak jest już pod tym wpisem zakończony, więc można rozmawiać o czymkolwiek. Po drugie jeżeli ktoś inny jeszcze to czyta, to też się może zainteresować.
@wypok312: wiem że bait i to taki 2/10 ale w sumie zagadnienie ciekawe. Bo czy są jakieś opracowania na temat energii z różnych źródeł na zasadzie Kowalski przez 10lat zużyje x energii elektrycznej która wyprodukuje z pomocą fotowoltaiki. Ile zasobów wykorzystano od momentu zdobycia niezbędnych materiałów przez produkcję i użytkowanie przez te 10lat tych paneli oraz ile zanieczyszczeń wyprodukowano. Następnie porównanie z taką samą ilością energii wyprodukowanej w elektrowni węglowej
Zmarła mi przed chwilą mama, 6 lat temu tata, jak jeszcze byłem nastolatkiem. 22 lata na karku, od dawna się czułem sam na tym świecie, ale teraz to już przesada
Pierwsze - wydobywanie surowców z których produkuje się te panele, bardzo poważnie zanieczyszcza środowisko
Drugie - bardzo dużo wody jest zużywane w procesie ich produkcji
Trzecie - panele nie stanowią "energii odnawialnej", z roku na rok spada ich wydajność, a po 20 latach są bezużyteczne i nie produkują energii.
Czwarte - nie ma ich jak zutylizować, recykling też nie wchodzi w grę
Fotowoltaika to śmierć dla środowiska, atom, to jest przyszłość.
#bekazlewactwa #4konserwy #neuropa #konfederacja #ekologia #energetyka
Edit,
widzę, że tak. Tak średnio bo nie jarają mnie takie rzeczy.
Tak, taki jebnięty kapłan prowadzi "wiernych" do Gietrzwałdu (coś jak Frodo z pierścieniem do Mordoru).
Idą po 30 kilometrów dziennie, na drodze asfaltowej, gdzie asfalt akumuluje i oddaje ciepło, więc realna temperatura to prawie 40 stopni. Jedna babcia która nie ma płuca i ma połowę żołądka, wczoraj dwa razy upadła z powodu przegrzania, z czego sam Woźnicki też raz odpadł. Taki typowy, stereotypowy, nawiedzony katolicki świr. Na oko posiada
Do tematu nijak, bo tematem to już się zajmę osobiście, poczytam opracowania, analizy itd... Ale zajrzałem na twój profil i uznałem, że raczej antykościółkowy jesteś, to może ci się spodobać śledzenie przygód tego wariata.
Sam od paru dni obserwuję.
Nie.
Po pierwsze mnie to nie obchodzi -- temat fotowoltaiki i tak jest już pod tym wpisem zakończony, więc można rozmawiać o czymkolwiek. Po drugie jeżeli ktoś inny jeszcze to czyta, to też się może zainteresować.
Dziękuję na pewno spojrzę w wolnej chwili :)