Wpis z mikrobloga

@PandaCKratka: NIe no w spieglu jest ze takze mieszkania:

15 Jahre lang stiegen die Preise für Häuser und *Wohnungen* in Deutschland rasant. Das scheint nun vorbei zu sein: In einigen Metropolen ist die Trendwende bereits da – und das hat auch Folgen für Mieter.


Wohnungen - mieszkanie
@PandaCKratka: Nawet gdyby chodziło o domy to zwróć uwagę, że doniesienia o spadkach czy cen czy sprzedaży dotyczą już w zasadzie wszystkich głównych gospodarek. Doniesienia są ze Stanów, Chin, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Nawet w Polsce zanotowaliśmy ostatnio spadki cen ofertowych kw/kw.
@mickpl: To że trend to the moon jest w odwrocie to oczywiste tylko na ten moment dokładnie się dzieje to co zakładałem prawie rok temu ( ͡° ͜ʖ ͡°) przed nami jeszcze jebnięcie cen w jakimś Białymstoku czy innej Łodzi, potem dopiero korekty w większych miastach (głównie tych dzielnicach które masowo betonowano w ostatnim czasie bez konkretnej infrastruktury) a na koniec dopiero totalna smuta. To na jakim
@PandaCKratka: Białystok czy Łódź masz tylko w głowie i traktujesz pewnie jako prowincję na zasadzie "kto by chciał tam kupić", więc w Twojej głowie ceny będą tam lecieć najpierw.

A prawda jest taka, że ludzie wszędzie zachowują się podobnie, mają podobne potrzeby i podobnie patrzą na swoje lokalne rynki.

Stawiam, że spadki rozpoczną się od miejsc, gdzie jest największa oferta i najwięcej w budowie. Czyli modelowo powinno to się rozpocząć od
@mickpl: Tylko teraz chcesz przenieść sytuacje 1:1 do tej z 2008 a jest ona całkiem inna. Zobacz jak szybko rosły ceny w ostatnim czasie właśnie w Białymstoku, Lublinie czy tej Łodzi. W 2008 te miasta nie brały udziału w tej „bańce” praktycznie w ogóle a teraz rosły szybciej niż taki Kraków, Wrocław czy Warszawa XD I to tez poczuli deweloperzy wjeżdżając w te rynki z nowymi inwestycjami.
@PandaCKratka: No właśnie o te inwestycje mi chodzi. W Warszawie buduje się ogromna ilość mieszkań. Oferta na wtórnym też jest gigantyczna. Za to w jakichś Końskich całkiem możliwe, że nie buduje się nic, a na wtórnym jest dostępne 10 lokali. W sytuacji odcięcia kurka z kredytem gdzie będzie większa presja na korektę? No stawiam, że raczej w takiej Warszawie. Gdyby zrobić ranking miast ilość mieszkańców / ilość lokali na sprzedaż to
@mickpl: Czyli właśnie miasta prowincjonalne na które był atak deweloperów tym bardziej teraz kiedy na kredyt decydować się będą osoby z konkretna zdolnością o która ciężko w takich miejscowościach. Do tego również dojdą dzielnice typu krakowski zlocien czy gorka narodowa gdzie budowano dużo i po cenach niewiele niższych niż w lepszych dzielnicach.
@mickpl: Brawo, odkryłeś pierwszą krzywą, ale jeszcze jest druga. To że w Warszawie jest na sprzedaż 100 000 mieszkań a w Końskich 10 nie oznacza że w Warszawie jest większa nadwyżka.