Wpis z mikrobloga

Wrzucam to, bo może ktoś ma podobny problem. Od kilkunastu lat mam problem z wagą, w sumie bardzo duży problem ;)
Miałem przez te kilkanaście lat takie problemy jak:
- senność po posiłku
- mocne i szybsze bicie serca po posiłku
- dużą potliwość
- bezsenność w nocy
- bóle głowy
- wahania nastroju
- zajebisty głód, ale taki, że dosłownie bym pozabijał
Cukier w górnych granicach, ale w normie. Hemoglobina glikowana (powiedzmy, że to jest taka średnia z cukru z dłuższego okresu czasu) w normie. Lekarz internista zaleciła krzywą cukrową, ale dwupunktową. Olałem ją i dalej wdupcałem ile wlezie chipsy itp. W końcu za namową umówiłem się do diabetologa. Babka powiedziała, że w sumie sam cukier i samą krzywą cukrową to można sobie włożyć wiecie gdzie ;) Zleciła zrobienie krzywej cukrowej trzypunktowej, a do tego krzywej insulinowej.
Krzywa cukrowa wyszła teoretycznie w granicach normy (99,176,88), co się jednak okazało moja trzustka powinna dostać order trzustki walczącej, albo dzielnej trzustka. Krzywa insulinowa pokazała bardzo smutną prawdę, insulina na czczo 43, po godzine 250(!), a po dwóch chyba ze 150. Są różne normy, ale na czczo powinno być <10, a ogólnie <25 (teoretycznie). Dostałem metforminę i liraglutyd i problemy zniknęły jak ręką odjął. Tzn. na ten moment dopiero zaczynam wdrażać liraglutyd, ponieważ nie chciałem dwóch leków na raz zaczynać. Nawet na samej metforminie zniknęły praktycznie wszystkie objawy, a dzięki braku tego cholernego wilczego głodu trzymam sobie na luzie dietę i co najwyżej zostało się uzależnienie psychiczne bez fizycznych objawów odstawienia żarcia po którym waliła insulina.
Podsumowując - być może ktoś z was żyje z podobnym problemem. Nawet bez NFZ cały panel badań z hemoglobiną glikowaną, kwasem moczowym, cholesterolem z podziałem na HDL i LDL oraz obie krzywe itd. kosztuje raptem poniżej 200pln. Tak więc naprawdę warto się zbadać, bo moooże przez przypadek zmieni to wasze życie.
Przede mną jeszcze wiele miesięcy diety żeby wrócić do normalnej wagi, ale wreszcie jest to znośne.

#odchudzanie #chudnijzwykopem
  • 15
@WielkiNos: Olej system, idź prywatnie. Nie wiem jak u Ciebie, ale ja miałem w dupie NFZ i za całe 170pln poszedłem do bardzo polecanej pani diabetolog, która również zajmuje się otyłością. Nawet nie było mowy o czym innym niż o 3pkt krzywej cukrowej i insulinowej. Normy są, mam je normalnie na badaniach.
Najśmieszniejsze, że w ciągu tych kilunastu lat obiłem się o paru lekarzy i dietetyków, którym mówiłem o objawach i
@fiddle ale ja mówię o prywatnie. Teraz nawet prywatnie chcą skierowanie i lekarz prywatnie mi powiedział, że nie ma norm. Na NFZ to o insulinie można pomarzyć. A dla mnie jak już pić glukozę to nie widzę sensu nie zobaczyć co się dzieje i po 1h i po 2. Nie rozumiem po co badać sam cukier po 2h.
@fiddle: Metformina i Liraglyd to Ci nie pomoże w zachowaniu zdrowia, dobrze zamaskuje objawy i sajdy. Weź się za chudnięcie 95 % przyczyn IO to za mała aktywność + za duży BF. No ale dobry pierwszy krok, że się zainteresowałeś.
@fiddle mam skierowanie na krzywe ale po 2h tylko. Jak teraz wiem, że normalnym ludziom nie w ciąży dają na 3 punktową to ogarnę. Chyba, że to jacyś tani ludzie co mają telewizyty.
@Kasahara: Polecam przeczytać całość :) Może to źle ująłem - ciężko się odchudzać jak dokucza gigantyczny głód i często ból głowy. Tak jak pisałem, teraz przede mną wiele miesięcy powolnego schodzenia z wagi i istnieje szansa, że wszystko wróci do normy.
@Kasahara: Bez względu na dietę na której byłem, a wypróbowałem ich ( i mówię tutaj o długich okresach) masę, dokuczał mi straszliwy głód. Próbuję właśnie wytłumaczyć, że mam hiperinsulinemię, która powodowała u mnie takie a nie inne objawy. Teraz, nawet jeżeli czuję głód, to jest normalny, znośny. Taki jak powinien być. Nawet jeżeli zdarzyło mi się zjeść lody to nie było po nich tak gigantycznego wyrzutu insuliny żebym był zmulony, a
@fiddle:

Akurat przyczyn może być wiele, jeśli to było "od zawsze" nawet gdy nie byłeś otyły to również problemy z leptyną lub oporność komórek na jej działanie lub ich produkcja w adipocytach. Inną opją to neuropeptyd Y, oksytocyna. Skrajne przypadki, ale jednak się zdarzają. Odchudzałem i osoby po 70 kg, jednak zawsze wszystko było do zrobienia, najważniejsze zmienić nawyki, cieszyć się efektami dalej pójdzie z górki. Na lekarzy publicznie to tam
@Kasahara: W sumie to wszystko zaczęło się w wieku dojrzewania. Masz świętą rację z nawykami. Sugerujesz jakieś badania, które mogłyby wykluczyć inne przyczyny ? U mnie jest do zejścia praktycznie tyle ile piszesz. Tak w ogóle dzięki za miłe słowa.
@fiddle: akurat te badania w Polsce są strasznie drogie, leptyna kiedyś była po 400 PLN i czekanie 30 dni. Imho nie ma co bo tylko to zaspokoi ciekawość i powiedzmy, że to sprawa dla takich geeków w zawodzie jak ja, bo mechanizm działania jest podobny i tak - leki + dieta i chudnięcie i jak ktoś ma możliwość dodanie aktywności fizycznej
@Kasahara: Mam akurat ten komfort, że kasa nie jest problemem, ale rozumiem że i tak wiele by to nie zmieniło. Mam nadzieję, a biorąc pod uwagę, że pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie muszę cały czas walczyć z głodem to jest uzasadniona nadzieja, że tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem i za jakiś rok problemem będzie abdominoplastyka ;) Co do ruchu to chyba znalazłem sobie coś dla siebie, bo kupiłem