Wpis z mikrobloga

@naganiaczherculesa: czysto matematycznie - każdego dnia naliczają Ci sie odsetki od aktualnego salda kredytu - jeśli dzisiaj nadpłacisz jakąś kwotę, to nie zapłacisz od niej odsetek w przyszłości do końca kredytu. Obecne raty, które dzięki wakacjom przesuniesz w przyszłość składają sie pewnie w 90% odsetek, więc schodzisz tylko w 10% z kapitału. Dzięki "nadpłatom" w czasie wakacji całe 100 procent wpłaconej kwoty zmniejszy Ci kapitał.
@naganiaczherculesa: A jaki masz poziom marży po okresie stałego oprocentowania? Jak niski, to bierz. Jak wysoki i będziesz chciał potem refinansować, to się mocno zainteresuj, czy będzie to potem wpływać negatywnie.
@naganiaczherculesa: Z takim oprocentowaniem wystarczy ci lokata/konto oszczędnościowe 4,76% lub wyżej żeby wychodziło lepiej niż nadpłaty.
Bierz wakacje i wrzucaj np. na konto oszczędnościowe do Toyota Bank(obecnie 7,05%), nadpłacisz jak % depozytów zacznie spadać albo będzie nadchodził koniec stałej stopy.
Tw wyliczenia wyżej ignorują wakacje, z wakacjami jeszcze bardziej opłaca się trzymać na koncie z dobrym % ( ͡° ͜ʖ ͡°)