Wpis z mikrobloga

Jaka była wasza najgorsza robota w jakiej robiliście? W moim przypadku chyba budowa, gdzie przez 10h znosiłem gruz w workach z 11 piętra, który był #!$%@? ciężki i ogólnie zabierałem śmieci z apartamentów. Raz z wiadra, które niosłem wylała się na mnie jakaś różowa breja, która dosłownie śmierdziała jak odchody. Do tego zdarzało się że wyciągałem poręcze dla bhp zza toi toia, od którego rura oczywiście była pęknięta i cała zawartość wylewała się obok. Pomijam, że to wszystko w upale ponad 35 stopni. Mało tego przełożony był największym #!$%@? jakiego spotkałem. Młody, rudy inżynier z bluzką star wars i dzwonkiem darth vadera (przysięgam nie kłamię), który gardził wszystkimi robotnikami, kazał do siebie dzwonić po skończeniu jakiejś roboty po czym darł mordę, że do niego dzwonisz. Wymyślał jakieś debilne zadania byle, żebym ja miał co robić jak na przykład przerzucanie wody do wiadra PŁASKĄ ŁOPATĄ i wylewanie jej do kanalizacji. No i chyba nie muszę dopowiadać, że nigdy nie był zadowolony z twojej pracy i narzekał, że robisz za wolno. Teraz bym mu kazał pewnie #!$%@?ć i po jednym dniu bym odszedł, natomiast wtedy to była pierwsza praca i potrzebowałem kasy.
#przegryw #pracbaza #januszex #budowa
  • 12
  • Odpowiedz
@taksejakostamzyje: Może to nie był jakiś koszmar, ale pracowałem przez kroki czas w pewnej firmie, ogólnie rozpoznawalnej, która miała typowo januszowo-grazynowy zespół. Od tego czasu już inaczej traktuje zapisy w ogłoszeniach "młody dynamiczny zespół". Wszystko tam robili po staremu, topornie, wolno, po prostu źle. Dział IT tam musiał interweniować po 20 razy każdego dnia, bo ta se znowu coś naklikala, a ta hasła zapomniała, a temu Excel nie działa (a
  • Odpowiedz
@taksejakostamzyje: Praca w zakładzie betoniarskim za ciecia, nie dość że syf wszędzie i oddychać nie szło to roboty miałem więcej jako zwykły ciec niż jako pracownik na produkcji w tym samym zakładzie zarabiając najniższa krajową. Służby po 24h dziennie i około 100 samochodów wjeżdżało i wyjeżdżało każdego musiałem spisać przekazać dokumenty i ważyć nieraz wyjeżdżały przeładowane ponad 40ton i pewnie ja za to odpowiadałem bo żaden kierowca niczego nie podpisywał.
  • Odpowiedz
@taksejakostamzyje: praca na magazynie, gdzie robią tylko Grażyny z jednej miejscowości praktycznie, oczywiście fanki disco polo wszystkie a ja nienawidzę tej muzyki. Chłopaków tam było 3 razem ze mną. Facecie mieli tam orke przez te stare raszple a kierowniczka miała jakieś zaburzenia w głowie tak teraz patrzę, nie szło z nią normalnie gadać, darła #!$%@? cały czas i oczywiście podejście kiedyś robiliśmy tak to teraz też tak robić musisz, karuzela
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@taksejakostamzyje: najgorsza? Kamieniołom w Płazie, miałem być na koparce, okazało się, że byłem nygusem od roboty dowolnej. Oszukał mnie głupi wiejski #!$%@? z łomżańskiego na stawce, umowie, rodzaju roboty, uwielbiał też kazać zostawać w robocie mimo odrobionych 10h. Wytrzymałem półtora miesiąca, zgłosiłem go po spóźnieniu się z pierwszą wypłatą do pipu (niestety nic mu konkretnie nie udowodnili, co uważam za ponury żart), bo wypłacił mi fiut pieniądze z dwutygodniową obsuwą.
  • Odpowiedz
Jak wyjechałem za granicę to próbowałem coś złapać dopóki nie ogarnę właściwiej roboty, znajomy powiedział że szukają kogoś w knajpie na zmywak. Popracowałem tam 2 godziny i powiedziałem że #!$%@? xD
Włosy mi śmierdziały tłuszczem jeszcze tydzień a myłem dwa razy dziennie
  • Odpowiedz
miałem być na koparce, okazało się, że byłem nygusem od roboty dowolnej. Oszukał mnie głupi wiejski #!$%@? z łomżańskiego na stawce, umowie, rodzaju roboty, uwielbiał też kazać zostawać w robocie mimo odrobionych 10h.


@buczubuczu: klasyk tej branży
  • Odpowiedz