Aktywne Wpisy
beroslaw +487
Dolaczam do grona starszych powaznych panow. Pijcie ze mno kompot - zostalem ojcem !!!
Tak tak , wychowam jak swoje.
#rodzicielstwo #ojcostwo #chwalesie #wygryw
Tak tak , wychowam jak swoje.
#rodzicielstwo #ojcostwo #chwalesie #wygryw
przemek6085 +62
W Chinach krążą teraz takie memy:
I jest to prawda. Podejście do covida pogarsza się tutaj z każdym tygodniem czy miesiącem. Ludzie, którzy mają pracę bardzo często nie mogą teraz nawet opuścić miasta (bo zakład pracy im tego zabrania). Jeśli w mieście pojawiają się zachorowania to wiele zakładów pracy ogłasza nawet politykę 两点一线 "jedna linia, dwa punkty", czyli zakład pracy nakazuje jedynie przemieszczanie się z domu do pracy i z pracy do domu.
Od 2020 roku nie wydawane są też paszporty w celach turystycznych. Około 2 miesiące temu została ponownie podkreślona polityka “非必要不出境“ czyli bez konieczności nie opuszczaj kraju. Konieczność jest zdefiniowana jako na przykład studia za granicą, wysłanie do pracy lub ewentualnie uczestniczenie w pogrzebie najbliższej rodziny czy zajmowanie się chorą rodziną. Wtedy mając odpowiednie dokumenty można aplikować o zgodę na uzyskanie paszportu (lub jeśli się już go ma to na podstawie dokumentów próbować wyjechać za granicę).
Większość restrykcji jest na poziomie lokalnym, czyli wyjazdu poza miasto zabroni ci pracodawca albo szkoła. Osoby bezrobotne mają znacznie łatwiej. Chociaż nadal muszą męczyć się z maseczkami, ciągłymi testami, ryzykiem wsadzenia na kwarantannę do hotelu lub obozu (jeśli mają wynik pozytywny).
W moim mieście znowu jest kilka zakażeń, więc żeby wejść do przychodni/szpitala trzeba mieć 48 godzinny test PCR. Ostatnio nie wpuścili mnie do urzędu, bo nie miałem aktualnego testu.
Co ciekawe w ubiegłym miesiącu pierwszy raz od ponad 2 lat zostało wprowadzone luzowanie obostrzeń. Teraz jeśli miałeś kontakt z kimś kto miał kontakt z zakażoną osobą to nie zostaniesz już wywieziony do hotelu, ale odbędziesz 7 dniową kwarantannę w domu. Osoby przyjeżdżające zza granicy mają też "tylko" 7 dniową kwarantannę w hotelu + 3 dni w domu. Wcześniej zależało to od miasta i dochodziło nawet do 56 dni.
#koronawirus #chiny #swiat #ciekawostki
@matiwoj11: Maseczki dalej obowiązkowe tylko wewnątrz czy na zewnątrz też już trzeba?
Tajwan już stwierdził, że obowiązkowe maseczki na zewnątrz zostają przynajmniej do września i dłużej, bo idzie potężny BA.5 (╯°□°)╯︵ ┻━┻ potem na zimę też pewnie nie zniosą, bo wiadomo jak jest zima, to się więcej choruje, więc noście maseczki do usranej śmierci ( ͡º ͜ʖ͡º) oczywiście można sobie wejść do restauracji czy kawiarni i tam siedzieć godzinami bez maseczki, ale kto by tam się zastanawiał nad logiką obecnych przepisów. Rząd
@fuji: a w Singapurze mówią, że nie trzeba nosić na zewnątrz, ale zalecają więc 90% ludzi nosi :) I w ogóle nie ma z tym problemu. Tak jak lubią narzekać w życiu od Singapurczyków nie słyszę, że te maseczki ich męczą czy przeszkadzają.
@kotbehemoth: Nie przeszkadzają im w lato nosić 24/7?
Komentarz usunięty przez moderatora
@fuji nie wiem, wiesz jak tutaj prawo działa... hehe jest bardzo flexible
Ciężko jest nawet znaleźć jakąkolwiek sensowną wiążącą informację na ten temat. Dzisiaj jakiś człowiek zaczął mi na osiedlu krzyczeć 喂喂喂,戴口罩, wzruszyłem ramionami i poszedłem dalej. Mnóstwo ludzi nie nosi masek.
@kotbehemoth: No i git. Dla mnie to mogą i wszyscy nosić nawet jak idą na plaże i pływają w oceanie (serio widziałem takich artystów...), dopóki jest to dobrowolne.
Wiem że są bardziej posłuszni, mniej zbuntowani, rozumiem że dbają o ogół, sa mniej egoistyczni, ale nie
小姐姐:那你打算在中国还是在国外生活?
我:看情况,可能在国外
小姐姐:哦哦哦但是现在在国外好危险,疫情那么严重
我:xD是吗?在国外已经没有疫情哈哈哈
@matiwoj11: Komunistyczna technokracja. To nowy ustrój NWO, wdrażany systematycznie, z czasem na całym świecie. Celem jest zaciągnięcie bydła do jak najmniejszego objętościowo skupiska i rozłożenie wielkiego muru (oczywiście chodzi o brak możliwości opuszczenia terenu: bransoletki, czipy, tatuaże, #!$%@? wie). Koniec podróży, rozrywek. Masz pracować za miskę ryżu, walić konia do metaverse i być szczęśliwym
@arinkao: To nie tak, że nie pojmujemy, jesteśmy po prostu różnymi kulturami, które od tysięcy lat rozwijały się w inny sposób, mamy inne systemy wartości i pomimo tego, że w dobie globalizacji wszyscy nosimy iPhone i pijemy Coca-Colę, to wciąż jesteśmy fundamentalnie różni.
Maseczki mają jakąś tam mniejszą lub większą skuteczność, Chińczycy są do bólu pragmatyczni i panicznie boją się śmierci (na zachodzie nawet jak ktoś jest ateistą to jednak filozofia "Carpe Diem" jest nam zdecydowanie bliższa). Wolą przeżyć 100 lat spokojnego i nudnego życia niż 60 lat na maksa. Do tego kolektywne społeczeństwo, które stawia ogół ponad jednostkę, więc wiadomo noś maseczkę bo możesz kogoś zarazić mijając się z nim na ulicy itp
Wiem, bo czytalalem na wykopie. Jak ten dzban mial? A, luce strajk czy jakos
@fuji zazdro, ja niestety takiej możliwości nie mam
@fuji: Myślałem, że to określenie tylko w Nanyangu, ale widzę że u was też https://en.wikipedia.org/wiki/Kiasi
@kotbehemoth: A nawet nie słyszałem tego określenia, ale ten większy niż na Zachodzie strach widać na każdym kroku. U nas jesteś albo wierzący i zakładasz, że po śmierci będzie lepiej, albo jesteś ateistą i tym bardziej żyjesz pełnią życia, bo po śmierci nie będzie nic.
Na Tajwanie nie spotkałem chyba żadnego ateisty, każdy z nich wierzy