Wpis z mikrobloga

Siemka, zastanawiam się, czy bardzo #!$%@?łem kupując 4-letnie obligacje indeksowane inflacją we wrześniu zeszlego roku. W momencie zakupu tamtych obligacji, procent w pierwszym roku od ich zakupu wynosil nieco ponad 1%, dlatego aktualnie na nich tracę, bo jako alternatywa moglem trzymać je na koncie oszczędnościowym w moim banku, ktore oferuje 6,5%. Z drugiej strony, dzięki zakupieniu ich we wrześniu zeszlego roku, moje oszczędności będą szybciej zabezpieczone o inflacje. Zastanawiam się, czy w tym przypadku strata z pierwszego roku, spowodowana niskim oprocentowaniem w pierwszym roku, zostanie zrekompensowana przez indeksowanie inflacją obligacji w latach następnych? Dodam, że jakiekolwiek bardziej ryzykowne alternatywne inwestycje w tym terminie nie wchodziły w grę, bo chciałem ulokować pieniądze w jak najbezpieczniejszym miejscu, jako poduszka bezpieczeństwa.
#finanse #oszczedzanie #obligacje #inflacja
  • 8
@tsuacoloh: no jasne, że tak. Policz sobie w Excelu i zrób symulację, ale tak na oko za 2022 rok średnia roczna to nie będzie 6,5% tylko mniej raczej, a inflacja min. 9%? Zresztą to widać jak na dłoni bo jak kupowałeś te obligacje to oprocentowanie było <1%. 6,5% mamy od dwóch miesięcy min, nie ma lokat na rok na 6,5%, co najwyżej na miesiąc - 3 miechy.

Możesz też wziąć WIBOR
@schreder: dlaczego za zakup we wrzesniu ma mieć oprocentowanie z lipca? Czy po pierwszym roku, to nie jest tak, ze dostaje marża + odczyt inflacji r/r za miesiąc poprzedzający, czyli sierpień?