Wpis z mikrobloga

Przyszła mi do głowy pewna historia. Dawniej w czasach starożytnych, konie bojowe szkolono w ten sposób, że wrzucano źrebaka do dołu i ludzie nakvrviali go kijami i kamieniami. Po pewnym czasie jedna osoba pomagała źrebakowi i go dokarmiała. Tą osobą był przyszły jeździec. Jaki jest morał, zapytacie. Koń stawał się bezgranicznie oddany jeźdzcowi oraz agresywny i nieufny wobec innch ludzi.

Ale jaki to ma związek ze szkolną? Takie poniewieranie majora przez pato i innch możliwe że nie jest po to żeby zniechęcić majora do powrotu na szkolną, a wręcz przeciwnie. Takie traktowanie majora jak np. grubas ze speluny, bijący kajora i traktujący go jak w obozie przesiedleńczym, pato zostawiający dziąślaka na deszczu, aron straszący że nie ma czego szukać w Białymstoku. To wszystko buduje w kajorze przekonanie że Dławek to ta najlepsza opcja. Z pomocą Dławka miał wszysko co mu trzeba, taksówki do zodiaka, sms-y od #!$%@?ów, do których mógł kręcić śmigłem, zadaszony chlewik do wąchania itp. No i najważniejsze darmowe zakwaterowanie na melinie u prezydenta.

Sławek kontroluje każdy aspekt jego zycia i kajor jest tego świadomy bo kilkukrotnie się buntował, ale taka inwigilacja zapewnia mu pewną strefę komfortu w której kajor może się czuć jak piotruś pan w nibylandi, kontrolowanej przez tłustą wróżkę ale mniejsza.

Majorek w końcu wróci na meline do krzysia i dwa razy się zastanowi czy zbuntuję się przeciw tłuszczakowi, niechętnie będzie zeznawał przeciw latexom w rozprawie, jeżeli będzie świadkiem, bo wie że bez psychola jak sławek nikt nie będzie się nad nim zastanawiał.
Nie twierdzę że Sławek to taki mastermind, raczej przypadkiem udało mu się tak ugrać sprawę, z resztą z majora żaden przeciwnik intelektualnych, nawet jak przeciwnikiem jest mistrz autodestrukcji i samo upokorzenia jak dławkomir.

#kononowicz
Mlecznyobrazz_wilkowa - Przyszła mi do głowy pewna historia. Dawniej w czasach staroż...

źródło: comment_1657644633qtggdowt9oXYwmROX7m2J2.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz