Wpis z mikrobloga

@Qdl4ty: to co pisze to akurat prawda, z tym że o to tu chodzi, na byciu zbyt empatycznym jedynie wystawiasz się na armię hien, która tylko czeka by to wykorzystać, a ironia i sarkazm są tutaj orężem służącym w samoobronie. Chociaż z jego pieniędzmi może sobie odgrywać rolę dobrego wujka, nie musi się przed nikim płaszczyć ani z nikim walczyć. Nie zmienia to faktu że taka forma ekspresji jest równoznaczna z
@tamagotchi też tak zdziadziałem. Ja miałem w niewielkim stopniu podobną sytuacje do gonciarza, tylko, że nie wołałem ,,kasiu wróć", a próbowałem się ogarnąć psychicznie. Jak chłop zdziadział tak szybko i stracił pazura to przynajmniej tyle dobrego, że jeszcze ma czas na zapuszczenie nowego, a ten będzie mocniejszy bo będzie pamiętał co go wcześniej temperowało. Oczywiście podnieść się psychicznie po zdradzie, a tym bardziej byciu zlewaczałym cuckoldem (jak w przypadku gonciarza) jrst baaaardzo