Wstałem sobie o 6, standardowo w gębie kac, suchość, dziwny posmak. Głód wciąż atakuje ale nie daję za wygraną.
Wypiłem kawę, chwilę pokręciłem się po schronisku i o 7:30 udałem się do ośrodka terapii uzależnień.
Na miejscu pojawiłem się okolo 8:30 i w spokoju oczekiwałem na lekarza psychiatrę.
*
Po wizycie u psychiatry wszedłem na oddział o 10:30. Atmosfera niby luźna ale trochę czułem się spięty.
*
Po zajęciach udałem się do znajomego do pracy, a następnie do schroniska gdzie pojawiłem się o godzinie 15:30.
Po obiedzie poszedłem się na chwilę położyć.
***
O 18 zrobiłem pierwszą część rejonu, aktualnie piję kapuczinę. Za chwilę idę wziąć prysznic, napisać dzienniczek uczuć i o 20 dokończyć sprzątanie rejonu, by później udać się na spoczynek.
@nielubiekalafiora będzie się na pewno przytrafiał ;) Znam osobiście ludzi z abstynencją 5, 10 i więcej lat, a mimo tego opowiadają o nawrotach, głosach, kacach.
Dzisiaj na mitingu gość z ponad 10 letnim stażem nie picia opowiadał że tydzień temu go #!$%@? brala, miał nawrót i chciał chlać.
Akurat ta choroba ma dużo czasu żeby tylko wykorzystać słabość w odpowiedniej chwili.
Czujnym trzeba być bez przerwy tak naprawdę, nie należy myśleć o
@oo__oo w tym wszystkim zamierzasz iść do roboty? Bo narazie to fajnie, duże dziecko na obozie, zajęcia w kuchni, zajęcia w ogrodzie, a co z spłacaniem długów, uczciwą pracą?
Wstałem sobie o 6, standardowo w gębie kac, suchość, dziwny posmak.
Głód wciąż atakuje ale nie daję za wygraną.
Wypiłem kawę, chwilę pokręciłem się po schronisku i o 7:30 udałem się do ośrodka terapii uzależnień.
Na miejscu pojawiłem się okolo 8:30 i w spokoju oczekiwałem na lekarza psychiatrę.
*
Po wizycie u psychiatry wszedłem na oddział o 10:30. Atmosfera niby luźna ale trochę czułem się spięty.
*
Po zajęciach udałem się do znajomego do pracy, a następnie do schroniska gdzie pojawiłem się o godzinie 15:30.
Po obiedzie poszedłem się na chwilę położyć.
***
O 18 zrobiłem pierwszą część rejonu, aktualnie piję kapuczinę. Za chwilę idę wziąć prysznic, napisać dzienniczek uczuć i o 20 dokończyć sprzątanie rejonu, by później udać się na spoczynek.
Miłego wieczoru.
#niedajdupy #alkoholizm
Tak to wygląda u mnie.
Brak delirki bo fizycznie alko nie było ale pozostałe objawy dokuczają.
Na szczęście nie trwają one u mnie długo lecz sam fakt jest już denerwujący i czasami mam przez to dodatkowy głód...
Na detoks czego? Sprecyzuj.
Znam osobiście ludzi z abstynencją 5, 10 i więcej lat, a mimo tego opowiadają o nawrotach, głosach, kacach.
Dzisiaj na mitingu gość z ponad 10 letnim stażem nie picia opowiadał że tydzień temu go #!$%@? brala, miał nawrót i chciał chlać.
Akurat ta choroba ma dużo czasu żeby tylko wykorzystać słabość w odpowiedniej chwili.
Czujnym trzeba być bez przerwy tak naprawdę, nie należy myśleć o
Tego nie przeskoczę.
Jest z góry ustalona kolejność, nie ja tu ustalam zasady.
Albo mi pasuje i się dostosowuję albo cześć i radź sobie sam.
Mam problemy z życiem w społeczeństwie więc taka forma mi odpowiada. Uczę się odpowiedzialności...