Wpis z mikrobloga

@WhiskeyIHaze: ja sprzedawałem partiami, na samej górze też wyhaczyłem,
Wypadałoby też wspomnieć o dzieciach dogebonka, wsadzanie profitów z niego w te wszystkie jego kopie w stylu catbonk, stonk, snake, burgerbonk to dopiero był multiplier dla wczesnych 'inwestorów'

tak brw. ciekawe czy ktoś jeszcze trzyma burgera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@elementarz1: ja w maszyny za młodu trochę z kolegami wrzuciłem. Lubię też sobie odpalić jakieś kasyno i pograć drobniakami. Najczęściej z jakichś dropów czy nawet hajsem od kasyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A coś podobnego przeżyłem podczas bańki ico i potem po załamaniu się btc gdzie cały styczeń i chyba nawet luty można było losowo kupować shity i była duża szansa, że i twój zostanie spompowany. Ale
@WhiskeyIHaze: no to słaba zabawa imo, jak ta weselna z zabieraniem sobie krzeseł. Obstawiam, że niektóre mają nawet pilota żeby można było judzic i nędzić na żywca. Np. dać mu coś wygrać jak wiesz że i tak zostawi w barze albo wrzuci #!$%@?
@elementarz1: nie wiem jak takie maszyny dokładnie działają ale może być tam jakiś algorytm typu: po czasie bezczynności wchodzi nowa wpłata to po x przegranych daj wygrana x2 a potem oskub do 0 xd
Właśnie zabawa fajna ale tylko zabawa. To coś jak wrzucenie dzieciakowi 5 pln nad morzem w jakiś śmieszny samolocik czy pociąg bo jak liczysz, że wrzucisz 5pln i będzie z tego 50pln to się przeliczysz ( ͡