[Z.....r]

Jak to jest z tą Yakuzą, która część jest pierwsza od której się powinno zacząć? Od Yakuzy zero, a później Kiwami? I drugie pytanie, jak te gry się zestarzały, może lepiej olać i zacząć w ogóle od późniejszych części np. kupić ten pakiet z częścią 3,4 i 5?
#ps5 #ps4 #xbox

[klik34]

@Zielony_Ogr: Zero, Kiwami 1,2 potem 3,4,5,6

Kiwami to remake 1 i 2 i jeżeli coś się zestarzalo to właśnie 3.4.5 :D

[Z.....r]

@klik34: czekaj czyli kupując Kiwami nie musze już kupować drugiej części, to jest pakiet obu?

edit: dobra już wiem, Kiwami ma dwie części, a nie jedną :)

[r.....r]

@klik34: Kiwami 1 też ma sporo archaizmów i wygląda gorzej od 0 i Kiwami 2, no ale jeśli już kotś wkręci się w Yakuzę to po kolei trzeba grać i nie pomijać żadnej części. ;)

[splndid]

@Zielony_Ogr: Potwierdzam, przeszedłem w ostatnim 1,5 roku wszystko w kolejności - Yakuza 0, Kiwami, Kiwami 2, 3, 4, 5, 6. Teraz skończyłem Judgment i zaraz na warsztat wjeżdża Like a Dragon.

Taka kolejność ma sens na pewno pod kątem fabuły. Kiwami 1 jest do przeżycia po Yakuzie 0, natomiast najgorszy przeskok pod kątem archaiczności był zdecydowanie w momencie zaczynania Yakuzy 3.

[Z.....r]

@splndid: bardzo dużo czytam komentarzy, że ktoś zaczął od jednej części i ogólnie skończył całą serię, to mnie właśnie mocno intryguje żeby obadać gierkę

[splndid]

@Zielony_Ogr: Zdecydowanie, oni z łatwością wciągają fabularnie, ze względu na świetnie napisane scenariusze - budują od początku ciekawość i stawiają masę znaków zapytania, potem dostarczając quality plot twisty.

Idealną przeciwwagą są natomiast aktywności poboczne. Poważna fabuła vs niedorzeczne i zabawne akcje w sidequestach.

[Z.....r]

@splndid: tak naprawdę to jedyne co mnie powstrzymuje przed zagraniem to brak języka pl, po prostu tak już przywykłem do tego że gry są w naszym języku, że zrobiłem się wybredny. Poradzę sobie bez naszego języka, ale po prostu mając do wyboru grę po polsku i angielsku wybiorę tę po polsku zwłaszcza, że mam jeszcze sporo zaległości z całej generacji ps4 która mnie ominęła.

Ale kusi ta Yakuza zwłaszcza, że właśnie