Wpis z mikrobloga

@AtlantyQ: @Salezjanskie_Cichobiegi: tu akurat jest dużo winy tatuatora. Ludzie robią sobie takie rzeczy i zachowują wzrok. W najgorszym wypadku powinna stracić jedno oko, nie oba. Pomijając bezsens tatuowania obu gałek jednocześnie gość nie wiedział co robi i to on swoim działaniem uszkodził oczy, nie sam tusz. Partacz jak nie potrafił czegoś robić to nie powinien się za to zabierać.

A co do gościa wyżej to pewnie blizna jest już niemal
@Scutacarus: taka tkanka u białych ludzi blaknie z czasem aż po latach może nawet zrównać się kolorytem ze zdrową skórą. Wiem bo mam większą bliznę niż on, miałem wycięty kawałek ciała. Bardzo głęboka rana, 20 szwów, w dodatku rozeszła się bo ćwiczyłem fizycznie. Teraz po prawie 20latach jest niemal niewidoczna. I widziałem takie rany w pracy. O ile nie jesteś czarnoskóry nie ma się czym martwić.