Aktywne Wpisy
Salido +324
Minął 73. (z 73) dzień wakacji.
KONIEC WAKACJI 2024!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
349
KONIEC WAKACJI 2024!
W ciągu ostatniej doby miało miejsce 6 wypadków śmiertelnych w których zginęło 8 osób.
349
duzy_krotki +1
Będę kupował nową furę:
- tylko nowe
- jak największe (miejsce w środku i bagażnik)
- do 180k
- paliwo każde tylko nie elektryk
- może być manual
- tylko nowe
- jak największe (miejsce w środku i bagażnik)
- do 180k
- paliwo każde tylko nie elektryk
- może być manual
- HAMULCE!!! Absolutne minimum to mechaniczne tarczowe, ale już widzę ze hydraulika jest optymalnym rozwiązaniem. Mam mechaniczne tarczowe teraz i jest słabo, nie tragicznie, ale słabo.
- Ramy w zwykłych rowerach nie są przystosowane do silników elektrycznych i trzeba je rozginać żeby zmieścić silnik, niby niewiele, ale nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania
- Prowadzenie przewodów, sytuacja analogiczna do punktu wyżej, w ramie nie ma miejsca na przewodu wiec wszystko spinamy na trytkach co może komuś finalnie przeszkadzać bo nie wyglada to estetycznie
- Gwarancja, o ile mamy gwarancje na poszczególne podzespoły o tyle nie wiem i nie chciałbym się przekonywać jak wygląda reklamacja takich rzeczy
Z plusów budowania elektryka na bazie swojego roweru to można sobie go dowolnie skonfigurować, można wrzucić dosyć mocny silnik, do tego sporą baterię itd. W moim przypadku, z racji tego ze byłby to pierwszy ebike to zleciłbym komuś zbudowanie go od podstaw i tu po oszacowaniu kosztów czyjejś pracy, bebechów jakie chciałem włożyć koszty wahały się pomiędzy 3-5tyś zł.
Finalnie zdecydowałem się na zakup nówki ze sklepu za 5tyś zł czyli tak na dobrą sprawę w takich samych pieniądzach jakie musiałbym wydać na przeróbkę swojego. Wybór padł na Funbike E-Power 6.0. Po pierwsze sklep który sprzedaje ten rower jest tez jego producentem, po drugie ma całkiem sensowną konfigurację, po trzecie można go odblokować bez utraty gwarancji, po czwarte (każdy ma inny gust) ale zwyczajnie mi się ten rower podobał. Na rowerze zrobiłem póki co ~80km i muszę powiedzieć, że żałuje że tak późno zdecydowałem się na elektryka :D Rower kupowałem z głównie po to żeby 1-2 razy w tygodniu pojechać nim do pracy (~35km w jedną stronę) dlatego też zależało mi żeby miał chociaż te 70km realnego zasięgu. Po tygodniu użytkowania mogę śniło powiedzieć że zrobienie 100km na baterii nie będzie jakimś wielkim wyczynem. Jadąc na wspomaganiu do ok 20-23km/godz po przejechaniu 50km spadło mi ~35% baterii. Fakt faktem ze jak rozpędzimy się już do prędkości granicznej, wspomaganie nie działa prawie w ogóle przez co też bateria nie ucieka jak szalona :) Dzisiaj pierwszy raz wybrałem się do pracy na rowerze i jadąc 2/3 trasy ze wspomaganiem do ~27km/godz i 1/3 trasy z maksymalnym wspomaganiem ~38-40km/godz spadła mi jedna kreska baterii, tak że myślę że odpalając wspomaganie na max ma pewno byłbym w stanie dojechać do pracy na baterii i myślę że jeszcze z połowa by została na powrót. Jeśli chodzi o minusy to zdecydowanie hamulce, docelowo będę chciał wrzucić jakąś prostą hydraulikę od Shimano. Jak szukałem opinii o rowerze to ciężko było coś znaleźć dlatego zdecydowałem się napisać epopeję tutaj jakby ktoś stał przed takim dylematem jak ja. Podsumowując, za te pieniądze nie oczekiwałem cudów, ale rower bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Może trochę za wcześnie na takie wnioski, ale jak nic się w nim nie zepsuje to śmiało mogę polecić, a nawet jak coś się zepsuje to jest gwarancja.
#ebike #funbike
Sam się zastanawiam nad tym modelem ze względu rodzimą produkcję ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy jeśli skończy się bateria to idzie tym w miare normalnie pedałować?
Super, wielkie dzięki za podzielenie się wrażeniami!