Wpis z mikrobloga

  • 1
Mircy, mam gruza mazda 3 1.6 2010 1.6 105km i z-----a się chłodnica. Naprawa 1k i kminie czy go nie puścić mechanikowi za 20k (kupiony za 17k, założona instalacja LPG za 2.5k i wladowane 1.8k w naprawy), kupiony niecałe 2 lata temu.

Chciałbym się przesiąść do czegoś mocniejszego i większego - kombi/suv/eurovan ale w biedackim budżecie 32-35k max. Czy warto teraz czegoś szukać czy naprawić szrota i jeździć, obserwować?

Podoba mi się dodge journey ale 2.0 crd 140km to muł drogi w utrzymaniu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Ma ktoś coś może ciekawego na sprzedaż?
#motoryzacja #samochody
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@m76859: czemu aż 1000zł wymiana chłodnicy? Coś nie możliwe. Trzeba silnik wyciągać czy jak w tym modelu? xd można samemu sobie wymienić.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@r5678 nieszczelna klima. Mechanik (nie mój tylko lokalny) mówił że naprawa zajmie 2 dni i to koszt 1k wymiana+nabicie klimy
  • Odpowiedz
@m76859: no to trzeba pisać że skraplacz klimatyzacji. Chłodnica to jest płynu chłodniczego i tyle.
za klimę tyle może wyjść.

Możesz to naprawić i sprzedać sprawny. bo tak z zepsutą klimą mało chętnych będzie i sprzedaż za mniej niż mógłbyś wziąć.
  • Odpowiedz
@m76859: Odpowiedz sobie na pytanie, czy kupisz za te pieniądze auto nie wymagające wkładu finansowego. Prawdopodobnie nie kupisz. Znów będą Cię czekały wymiany eksploatacyjne typu fitry, oleje, rozrząd, tarcze i klocki hamulcowe. Taka podstawa. Mocniejsze auto to większe zużycie paliwa i droższy serwis. Okej możesz kupić diesla, ale względem wolnossącego silnika będziesz miał turbo, EGR, dwumasę i DPF, czyli elementy, które w takim budżecie będą wymagały opieki. Odpal excela, policz
  • Odpowiedz