Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 87
Czy wszyscy rodzice małych dzieci są tacy powaleni że wydają do nich dźwięki gdakania i innego wycia nucenia (trudno mi to opisać) niczym jakiś indyk? W bloku to się okropnie niesie i doprowadza mnie do szału milion razy bardziej niż płacz dziecka.

#madki #antynatalizm
  • 32
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny trzeba do dziecka tak mówić. Przesadnie, z niezwykłym entuzjazmem, jak najbardziej melodyjnie z jak najlepszą mimika, dużo bo różnych wyrazów dźwiękonaśladowczych itp. dziecko się wtedy lepiej rozwija.
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny @Mekeke2 rodzice mogą rozmawiać z dzieckiem jak z człowiekiem i wyjdzie to na lepsze, mam 6 latka do którego zawsze mówiliśmy normalnie, nigdy nie było żadnego gdakania bo mnie to #!$%@?ło, z moich własnych obserwacji syn już w wieku 4 lat rozmawiał normalnie na różne tematy podczas gdy dzieci "gdakających" rodziców mają po 5 lat wzwyż i nadal mówią jak jakieś 3 latki. Autora rozumiem, jako rodzic nie znoszę tego #!$%@?
  • Odpowiedz
@ziombal_trzy: my do najmłodszej siostry mówiliśmy zawsze poprawnie, wyraźnie i pełnymi zdaniami. Bardzo szybko nauczyła sie płynnie mówić i niema wady wymowy. Nie moge znieść „pieszczenia sie”. Na sobotnim weselu kiedy dorośli zobaczyli najmłodsza w rodzinie, to w sekundę spadło im iq i zaczeli wydawać z siebie jakies dziwne odgłosy. To małe dziecko a nie australopitek.
  • Odpowiedz