Wpis z mikrobloga

Brutalna śmierci tysięcy niewinnych ludzi. Często poprzedzona barbarzyńskimi torturami. Ofiary, które nie mają normalnych grobów, a leżą zakopane w zbiorowych mogiłach, które trudno po latach nawet zlokalizować. Sprawcy tych masakr nie zostali potępieni, oni i ich organizacje dziś są gloryfikowane a mordercza ideologia jest usprawiedliwiana i przedstawiana jako coś dobrego, wręcz wzór patriotyzmu. A że państwo budowane na tradycjach zbrodniarzy i morderców wcześniej czy później zacznie powtarzać ich metody działania i znowu poleje się krew? To przecież właśnie widzimy dziś na własne oczy.

Przez długie dekady nie wolno było o tym ludobójstwie mówić, nie wolno było pisać. Nawet dziś ten temat jest jakoś niewygodny i mało popularny, wielu ludzi nie ma o nim żadnego pojęcia, nie uczyli się o tym w szkole. Niby są jakieś książki, filmy, opracowania, ale raczej niewiele. Termin "zapomniane ludobójstwo" ciągle jest aktualny.

A dla wielu osób to wszystko nie ma żadnego znaczenia. Potrafią przejść nad tym do porządku dziennego, bagatelizować. Bo geopolityka. Bo aktualnie trwa wojna, w której oni akurat wspierają jedną stronie, zupełnie nie myśląc o konsekwencjach. Nie zważają na to, że ta strona regularnie Polskę poniża, obraża i stawia chore żądania.

Oczywiście chodzi mi śmierdzące onuce broniące kacapów i o stalinowskie ludobójstwo na Polakach nazywane operacją polską NKWD. Zdjęcie (swoją drogą piękny przykład patopatriotyzmu koszulkowego) niepowiązane.
#wojna #rosja #ukraina #historia
JPRW - Brutalna śmierci tysięcy niewinnych ludzi. Często poprzedzona barbarzyńskimi t...

źródło: comment_1656676201w2R6nGEl5vvH1aTEPKqApJ.jpg

Pobierz
  • 31
@Miler111111: Dokładnie tak uważam. I dlatego nie rozumiem dlaczego notorycznie grzany jest temat Wołynia (a zawsze potem w następnym zdaniu jest atak na dzisiejszą Ukrainę) a inne tragedie i zbrodnie na Polakach nie.
A różnica jest taka, że dzisiejszy pozytywny stosunek do OUN i UPA na Ukrainie nie ma żadnego ostrza antypolskiego i jest jedynie sporem o historię. Natomiast gloryfikacja stalinizmu jako formy rosyjskiego imperializmu jest dla Moskwy uzasadnieniem dla wojny,
@JPRW: "Nawet dziś ten temat jest jakoś niewygodny i mało popularny, wielu ludzi nie ma o nim żadnego pojęcia, nie uczyli się o tym w szkole"
To mów że nie chodziłeś do szkoły, współczuję bo jednak dostęp do edukacji powinien być dostępny za darmo dla każdego (ja np. miałem omawiany Wołyń na lekcjach historii) temat mało popularny? a widziałeś film Smarzowskiego? obejrzało go w kinach miliony Polaków, i cieszy się wielkim
@Miler111111: Ilość publikacji czy to naukowych czy popularnych przekłada się na znajomość danego tematu w społeczeństwie. O Wołyniu masz dziesiątki samych książek, o tekstach prasowych czy internetowych nawet nie wspomnę. Masz święto narodowe, obchody w dziesiątkach miast w Polsce, biznes koszulkowy etc. A i tak potem wychodzą jacyś dziwni ludzie i krzyczą, że pamięć o Wołyniu jest zakłamywana w imię poprawności politycznej i sojuszu z Ukrainą.
dzisiejszy pozytywny stosunek do OUN i UPA na Ukrainie nie ma żadnego ostrza antypolskiego i jest jedynie sporem o historię


@JPRW: Kłamstwo. Nacjonaliści ukraińscy są ze swej istoty antypolscy. Jak wybielanie organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach na nie być antypolskie?