Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, mój chłopak dosyć dużo pije. Nie zna umiaru i zawsze praktycznie pije do momentu kiedy skończy się a-----l lub mu się zabierze. W ogóle nie zna swoich możliwości i ciagle wydaje mu się, ze może pic i pic, a po kilku drinkach lekko po nim widać.
Jednak to co odwalił ostatnio i dzisiaj przeszło ludzkie pojęcie.
Przyjechaliśmy na weekend do moich rodziców, wieczorem był grill i a-----l. Wypiliśmy czym nas poczęstował tata i poszliśmy spać (a tak mi się przynajmniej wydawało). Rano patrzę, a wino w barku moich rodziców jest upite i na 100% zrobił to on. To już z reszta nie pierwsza jego sytuacja.
Wczoraj poszedł na integracje. Umówiliśmy się, ze nie wróci późno, bo nie wziął kluczy i muszę mu otworzyć mieszkanie, a ja rano wstaje do pracy. Czekałam na niego do 2:20 i zwątpiłam. Pierwszy telefon z bełkotem dostałam o 5 rano, do domu wrócił o 6.
Co robił, gdzie był, nie był w stanie mi powiedzieć. Pisałam do jego kolegi, on wrócił do domu koło 2.
Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale jego ojciec jest alkoholikiem. Z opowieści wiem, ze a-----l wyrządził wiele złego w dzieciństwie. Ale nie rozumiem jednego, dlaczego mojego chłopaka do tego ciągnie, wiedząc jaka krzywdę to robi.
Wyprowadziłam się dla niego do innego miasta, ale szczerze to mam dość. Czy to są już pierwsze sygnału, aby uciekać?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62be8058787d7645953124bd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 52
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

P--o tylko w upalne dni, ale tylko jedno, by zmniejszyć pragnienie.


@AnonimoweMirkoWyznania: p--o na pragnienie to jest bzdura, którą sobie wymyślili ludzie, żeby usprawiedliwić picie piwa xD (a raczej przez producentów i ich reklamy)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to nie są pierwsze sygnały żeby uciekać, tylko ostatnie. To już ostry alkoholizm i tacy ludzie niszczą siebie i jeszcze ciągną innych na dno... ja bym stawiał ultimatum i robił inbę. Albo odwyk i trzeźwość, albo do widzenia, bo będzie tylko gorzej.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pierwsze sygnały żeby uciekać były dawno temu, ale je zignorowałas. Z jakiegoś powodu trwasz w związku z tym patusem (sorry, za określenie, ale to trochę prawda). Wybierz się do psychoterapeuty jak masz $$ i pogadaj żebyś się dowiedziała gdzie z Tobą jest problem ze w takim związku tkwisz.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Droga, jesteś w najlepszej drodze do współuzależnienia, ostatnio słuchałem podcastu że niewielki procent kobiet ucieka z takiego związku. Będziesz poduszka by niżej nie upadł, wygodnie będzie mu pić dalej. Alkoholik nie przestanie pić dopóki nie znajdzie się na dnie. Zapłacisz stresem, niepewnością rozgoryczenie. U współuzależnionych statystycznie więcej osób zapada na raka.
Jego nie uratujesz, jeśli sam tego nie chce. Podejmij świadoma decyzję czy tego chcesz dla siebie, poczytaj o
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mój były tez nigdy nie widział problemu, na każde picie była wymówka, czy okazja. Pił codziennie do takiego stanu ze awanturował się o wszystko i szukał dziury w całym. Rozeszliśmy się prawie 10 lat temu, koszmary po tym związku miałam ładnych pare lat. Sama sobie odpowiedz czy jest o co walczyc? U mnie nie było
  • Odpowiedz