Wpis z mikrobloga

Jestem w stanie się zgodzić z kredyciarzami, że hipoteki powinny być dostępne tylko i wyłącznie ze stałym oprocentowaniem przez cały okres kredytowania. Do tego minimalny wkład własny min. 50%, rata max. 30% dochodu, a maksymalny okres spłaty 15 lat. Niestety nasze społeczeństwo jest za głupie na obecne rozwiązania, czego dowodem są ostatnie wydarzenia. Oczywiście koszt takiego kredytu byłoby wysoki, a jego dostępność niska, ale nikt nie powiedział, że każdy musi mieć mieszkanie czy dom na własność.

Do czego doprowadził zbyt tani i łatwo dostępny kredyt widzieliśmy w ubiegłych latach. Gołodupcy z 10% wkładem własnym wyżebranym od rodziny pozadłużali się na 30 lat, całkowicie nie rozumiejąc jak działa instrument finansowy, z którego korzystają, a teraz będą potężnym obciążeniem dla sektora bankowego i wszystkich podatników.

#nieruchomosci
  • 5
  • Odpowiedz
@marek-krakuw:

ale nikt nie powiedział, że każdy musi mieć mieszkanie czy dom na własność


tylko, że gdyby rynek nieruchomości nie był napompowany pustym pieniądzem z lewara, to ceny byłyby dużo mniejsze i sporo więcej ludzi byłoby stać po prostu kupić za gotówkę po kilku latach oszczędzania (jak 25 lat temu sprzed czasów kredytów hipotecznych)
  • Odpowiedz
@bart40404: I tak i nie. Nie żyjemy w bańce, więc tylko u nas byłyby tak restrykcyjne warunki udzielania kredytów i przeciętne mieszkanie 50m2 w dużym mieście kosztowałoby dzięki temu, dajmy na to, 200k to inwestorzy zagraniczni wykupywaliby te mieszkania na pniu, windując ceny tak czy inaczej. Jeśli takie warunki byłyby np. w całej UE to pewnie bylibyśmy bliżej Twoich założeń.
  • Odpowiedz
@JC97: tylko po co inwestorom zagranicznym mieszkania w Polsce? Jedyny cel to zarabianie na wynajmie, a gdyby ceny mieszkań były sporo mniejsze, to wynajem też by poleciał w dół mniej więcej proporcjonalnie do tego, więc stopa zwrotu z inwestycji by się nie zmieniła
  • Odpowiedz
@bart40404: Kraj się rozwija, zarobki rosną, to mieszkania będą drożeć tak czy inaczej. Kupujesz tanio, sprzedajesz drogo. Zresztą nie ma co się oszukiwać, zawsze odpowiedzią na zbyt wysokie ceny było luzowanie warunków udzielania kredytu. Ogarnięcie systemu tak, żeby ceny nie rosły szybciej niż przeciętni ludzie są w stanie na mieszkanie zarobić łatwe nie jest. Łatwiej jest tą świnię przypudrować, dać 5 lat więcej na spłatę, dzięki czemu rata jest niższa i
  • Odpowiedz