Wpis z mikrobloga

Moja ocena na temat pierwszych żelków z #gusto:
- niebieskie penisy (xD) - dziwny smak, spodziewałam się typowo smerfowego, który pamiętam z dzieciństwa. Są dobre ale nie kupię więcej, taka guma balonowa z cukierkami ice. 5/10
-miętowe listki - kiedyś w dzieciństwie mama z pracy przyniosła mi miętowe żelki haribo i myślałam, że będą podobne ale też nie. Bardzo intensywna mięta, jakbym żuła pastę do zębów. 2/10
-borówki - mam wrażenie, że smak jest mało intensywny, ale są urocze i mięciutkie i nawet dobre 6/10
-arbuzowe - nie są to te, które jadłam w Grecji alee jest ten sztuczny smak arbuza, który chciałam 8/10
-pianki mix i pianki bananki - top of the top, najlepsze, mięciutkie, dobre smaki, nawet pomarańczowy mi pasuję, gdzie ja nienawidzę pomarańczowych żelków 10/10
#zelki
  • 4