Wpis z mikrobloga

Wzrost cen w niektórych miejscach to jest jakiś żart. Ja rozumiem, że inflacja, ale chciałem zamówić sobie burgerka i 3 miesiące temu płaciłem 29 zł, a teraz kosztuje 35 zł (ʘʘ) A ledwo podnosili, bo niecały rok temu kosztował 24 zł. Prawie 50% podwyżki w niecały rok. Czasami to mam nieodparte wrażenie, że ktoś mnie próbuje wydymać zasłaniając się wzrostem cen. #inflacja #jedzenie
  • 1