Wpis z mikrobloga

@myjourneytojahh: u mnie na podobnej ścieżce jest mnóstwo królików, ale jakimś cudem w żadnego nie rozjechałem. Za to odbierałem kiedyś w nocy pracowników z pieczarkarni na ciężkim wypizdowiu i tam jak królik wskoczył pod koła, to się nie opłacało nawet zatrzymywać, bo za 500m był następny kamikadze, nawet od drzwi busa się potrafiły odbijać kicając XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@bibsz: króliki są najgorsze, wyobraź sobie że się wkręca w szprychy, w dodatku widzisz tego kilkadziesiąt na trasie przejazdu xD Nigdy nie trafiłem, ale nieraz było blisko, a na ścieżce znajduje się w oka mgnieniu XDD
  • Odpowiedz