Wpis z mikrobloga

@Choir: One nie maja smaku, ich zadaniem jest zwiększać objętość potrawy - wrzucasz do jakiejś chińszczyzny, albo nawet pomidorówki.

Ludzie maja zbyt duże oczekiwania od czegoś co jest tylko wypełniaczem. Tak jakby żelatyna miała smakować - nie ma smaku póki nie dodasz aromatów, z tym makaronem jest tak samo.
  • Odpowiedz
@Choir: Musi być sos i musza być warzywa.

Ja wrzucam dwa opakowania do mixu warzyw chińskich z lidla, dodaje jeszcze świeże warzywa wedle uznania, sosy słodko kwaśne w zależności na ile mi starcza kcal. Doprawiam i wchodzi elegancko.

Próbowałem bazować na tym makaronie, ale nie ma szans - sens ma jedzenie tego z ryżem.
  • Odpowiedz
@Choir: Zalezy czy jest miejsce na węgle, ale ryz konjac to totalne gowno, ma konsystencje buble tea. Jak rozgotujesz konjac to robią się z tego takie wiórki i podbija gęstość potrawy.
  • Odpowiedz
@Choir: ja nigdy przepisów na te chińszczaki nie spisuje bo robię to na oko i doprawiam do bólu ale zazwyczaj biorę jakieś warzywka (może być mieszanka chińska, może być dowolny wybór w stylu cebula/papryka/grzyby mun), mięso sobie marynuje w sosie sojowym, oleju sezamowym, dodaje posiekane czosnek, chili i imbir. Szybko smażę mięcho, potem warzywa, na koniec dodaje odsączony konjac i jeszcze chwile smażę. Ma być ostro, słono, orientalnie itd. Każde danie
  • Odpowiedz