Wpis z mikrobloga

@cionczyk: Czy ja piszę, że gościu jest niewinny? Mówię, że zanim wydacie wyrok to można spojrzeć na to szerzej i mogło to wyglądać inaczej.

@pekak: Też znam ten fragment. Też nie raz tam jeździłem. Natomiast jak się poogląda StopChamy i inne Polskie Drogi to czasem naprawdę na bok auto potrafi pojechać czy podbić przy śmiesznych prędkościach. Starczy mieć pecha.

Równie dobrze gość mógł chcieć uniknąć stłuczki i szarpnąć kierownicę zamiast
@rosomak94: Kierowców zapewne nic nie usprawiedliwia, ale po remoncie tamtejszego fragmentu (rozebranie kładki, budowa tego nowego przystanku) zrobiło się tam mocno wąsko i nieraz trzeba pilnować linii jazdy nie tylko swojej, ale i sąsiada, bo margines zapasu jest tam niewielki, a ograniczony jeszcze naprawdę wysokim krawężnikiem. Zwężka powstała zapewne w celu wymuszenia mniejszych prędkości od kierowców, ale stare nawyki jazdy po Grabiszyńskiej za bardzo się w związku z tym nie zmieniły.
zrobiło się tam mocno wąsko i nieraz trzeba pilnować linii jazdy nie tylko swojej, ale i sąsiada, bo margines zapasu jest tam niewielki, a ograniczony jeszcze naprawdę wysokim krawężnikiem


@Seee: Wystarczy nie #!$%@?ć. Ale p0lak jak zobaczy szerszą drogę to od razu +20 km/h ponad limit co najmniej, co z tego że to miasto.
@Janusz_Lubikwasa:

Jak podaje podkomisarz Wojciech Jabłoński z KMP, BMW i audi jechały ul. Grabiszyńską w stronę pl. Legionów. Audi po pasie prawym, BMW - lewym. Według wstępnych ustaleń policji, kierowca audi zmienił pas ruchu na lewy, gdzie uderzył w BMW. W wyniku tego zderzenia auto wypadło z jezdni taranując wiatę przystankową i niemal wszystko co znajdowało się obok. Samochód przeleciał nad głową jednego z pasażerów i uderzył w drugiego, który wpadł