Wpis z mikrobloga

To koniec mojej historii...
Siedziałem na kanapie i oglądałem film Skazany autorstwa Romana Waugha. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi, wstałem i na palcach poszedłem spojrzeć przez wizjer. To byli oni, przyjechali po mnie, w tym momencie zdałem sobie sprawę, że następne lata swojego życia spędzę zamknięty w czterech ścianach. W drodze do samochodu, podszedł do mnie Arkadiusz Tańcula, powiedział "No i po co Ci to było?", ze łzami w oczach powiedziałem, że jestem niewinny, tylko się zaśmiał. Jakiś facet w czerwonej kominiarce ze swoim dziwnie wyglądającym kolegą tańczył na dachu mojego malucha. Myślałem, że urwał mi się film, ale teraz jestem pewien, że ten koszmar dzieję się naprawdę. Swoje prawo do jednego telefonu wykorzystałem do was. Trzymajcie się...
#famemma
  • 1