Wpis z mikrobloga

@sikalafou: Ze szkockimi jest tak, że jak "źle trafisz" to się bardzo wykosztujesz na leczenie, tabletki i wizyty ze względu na choroby genetyczne, w szczególności osteochondrodysplazją (stawy, kości). Warto dbać, chodzić na regularne wizyty do weta. Ogólnie koty te nie biorą udziału w jakichś turniejach itp bo wiele osób uważa, że ich hodowla jest niemoralna etycznie.

Co mogę powiedzieć o swoim? Jest kochany - nie mam z nim problemu, jest pokraczny,
@hakeryk2: dzięki za info. Ja właśnie się waham między szkockim a brytyjczykiem krótkowłosym. Widzę, że w podobnych obszarach się poruszamy. Jeżeli właściciel szkockiego pisze mi, że celuje w brytyjczyka to jest dla mnie ważna informacja... kurde szkoda, bo to jest jedno z najsłodszych stworzeń jakie widziałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jeszcze chodzi nam po głowie Munchkin, ale dostępny najbliżej chyba w UK, a ceny tych "egzemplarzy" z