Wpis z mikrobloga

@giorgioborgio: To samo co w Titanicu - ludzka radość z danej chwili i prostej czynności. W Titanicu radość z płynięcia statkiem z bliską osobą, a w Rocky'm radość z treningu przygotowującego do walki. Pomijając to, że Titanic jest głównie ckliwym filmem romantycznym, a Rocky filmem opowiadającym o korzystaniu z szansy w walce o marzenia i przemiany życia, to dodatkowo scena z filmu o bokserze jest bardziej znana. Tak znana, że nawet
  • Odpowiedz