Wpis z mikrobloga

Zaśpiewałbym wam, ale i tak nie usłyszycie, więc muszę napisać tak, jak umiem: sralala lala, eee, ojojoj, oooo, lala lala.

Dobra, a teraz do rzeczy – miałem wątpliwą przyjemność usłyszenia dzisiaj radia. Radio to najbardziej normickie medium ze wszystkich, no chyba że ktoś słucha Trwam, ale to wpis o normikach płynących z prądem, a nie undergroundzie. Ja rozumiem, de gustibus sribus, ale weźcie wy, #!$%@?, mi powiedźcie, w którym momencie dziejów Polski ludziom tak zwiędły uszy, że dzisiaj napychają się Podsiadłymi, Zalewskimi czy Ralphami Kaminskimi i towarzyszącymi im aranżacjami muzycznymi. Przecież socjologowie powinny pisać na tej podstawie prace doktorskie o alienacji – trzeba mieć wydrążoną duszę, trzeba być eliotowskim człowiekiem chochołem, żeby czerpać z tego przyjemność, tak bardzo jest to miałkie, nijakie, bezbarwne. Dlaczego te chopy są takie jakieś rozmemłane, no takie, pardon, rzadkie jak sraczka. Że co, że Bowie też taki był? Idźcie i nie grzeszcie więcej. Bowie miał więcej testosteronu w jednym jądrze od nich wszystkich razem wziętych, a każda jego pieśń była osobną historią. Podaję przykład człowieka w makijażu, bo wiadomo, że z takim Mietkiem Foggiem czy Cugowskim trochę nie przystoi nawet zestawiać.

Boleję bardzo nad tą degradacją społeczną. Zenek jest tylko w sylwestra, a te rozmemłańce kastrują dusze milionom rodaków dzień w dzień.

Dorzucam tag #logikarozowychpaskow, bo różowe chyba mają przewagę wśród słuchaczy tej kaszanki. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem i nawet nie chcę się domyślać.

Dupę myję, gdyby ktoś miał jakieś wąty.

#muzyka #podsiadlo #polskamuzyka #radio #kultura #normictwo #zalesie #przemyslenia #bekazlewactwa #bekazpodludzi #heheszki #rozrywka #takaprawda
  • 14
@pod_sloncem_szatana: W polskim radio im bardziej miałka i bezbarwna piosenka, tym większe ma szanse stać się szlagierem. A czemu tak się dzieje? Bo standardowy Polak #!$%@? się zna na muzyce? Nie. Bo standardowy Polak ma #!$%@? gust? Blisko ale też nie. Dzieje się tak dlatego, bo standardowy Polak nawet tych piosenek nie słucha tylko je słyszy. Muzyka ma mu nie przeszkadzać w innych zajęciach. Radiowcy dobrze o tym wiedzą, bo dysponują
@smutny_kojot: A tak, słuszna obserwacja. Taki szum towarzyszący człowiekowi w ciągu dnia. Nawet się zastanawiałem kiedyś, czemu tak wiele osób musi mieć coś, co im będzie brzęczeć koło ucha. Nie wiem, może w ciszy jest coś niepokojącego albo człowiek jest wtedy za bardzo sam na sam ze swoimi myślami – i jeszcze ku własnemu przerażeniu odkryje, że tych myśli za wiele nie ma. Albo po prostu kwestia dostarczania sobie bodźców, jakichkolwiek.
może w ciszy jest coś niepokojącego albo człowiek jest wtedy za bardzo sam na sam ze swoimi myślami – i jeszcze ku własnemu przerażeniu odkryje, że tych myśli za wiele nie ma.


@pod_sloncem_szatana: Tych myśli w ciszy jest zbyt dużo by umysł to uciągnął. Ale to nie tak..ludzie jak słyszą coś plumkającego w tle co nie rozprasza to czują się pewniej i mają lepszy stosunek do codziennego zapierdzielu.
@smutny_kojot: bo słuchasz ścieku a nie radia. Stacje komercyjne to dziadostwo do kwadratu. W Polsce dobrego radia nie ma z kilkoma wyjątkami.

@pilzmeister: nie zgodzę się. Znam kilka audycji w lokalnym radiu które są wyśmienite, maja wielu słuchaczy, świetna muzyka i dobrzy prowadzący aż się chce słuchać. No ale to zaledwie kilka godzin w tygodniu, nie całe radio.
Jak się chce to jest dobrze, ciekawie i suchalnie ale większość stacji
@pilzmeister: trochę złe napisałem bo regionalne (ʘʘ) ale prowadzący to prawdziwi pasjonaci, lubią to co robią i chęcią i zainteresowaniem prowadzą audycję w interakcji ze słuchaczami. Nie są to jakieś wyżyny muzyczne ale swoje grono zbiera.

Ja jestem wielkim entuzjastom radia jako tako, słuchanie (ale takiej dobrej audycji) ma swój klimat w porównaniu do pustego odtwarzania muzyki z streamingu, mp3 i Bóg wie co jeszcze :)