Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem wkurzona i to ostro. Od paru lat leczę się na depresje. Powodami po trochę mogą być surowi rodzice oraz moje problemy zdrowotne związane z układem nerwowym. Chodzę na terapie od 6 lat ale nie jest ona regularna więc może tkwi w tym problem. Coś tam się zmieniło u mnie w życiu na plus bo staram się pracować nad sobą ale to #!$%@? uczucie które ciągnie mnie w dół nie znika. Leki pomagają ale człowiek chce mieć dzieci a w ciąże żeby zajść to jednak trzeba je odstawić. 4 dni nie brałam tabletek i już mnie takie doły łapią ze jest to wkurzające. Głównie to mam problem z krytyka która jeśli nie jest konstruktywna to przeżywam jak stonka wykopki a dwa ze mam często nieuzasadniony lęk przed czymkolwiek. Niby jest coś tam lepiej w tym moim życiu ale jednak nie tak jak być powinno czyli przyzwoicie bo nie musi być nawet "zajebiscie". Teraz to nie wiem co z terapia bo niby mnie ogarnięta babka prowadzi ale jakoś nie czuje ostatnio znacznych efektów. Kurla jak żyć? Ktoś kiedykolwiek zmienił swoje samopoczucie na lepsze i wyszedł na prostą?

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62a72147df1eea31b3e1a625
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 7
OP: @Opportunist: niby dlaczego nie robić dzieci? Ty uważasz ze jak mam depresje to znaczy ze skreśla mnie to jako matkę i żonę? Mój mąż jest ze mnie zadowolony a kilka lat małżeństwa mamy za sobą. To ze mam problemy z układem nerwowym to nie oznacza ze się zachowuje jak roszczeniowa wariatka i ze jestem jakaś agresywna. Po prostu objawia się tym ze mam pogorszone samopoczucie i często przy tym
BiałaObywatelka: Piszemy takie rzeczy bo wiemy, ze facet z twoimi problemami byłby wyśmiewany przez kobiety, a ty masz meza i planujesz dzieci.
Piszemy tak bo sami mielismy rodzicow z chrobami psychicznymi i wiemy jak bardzo przyczyniło sie to do naszego przegrywu. Widać, że masz problemy z nerwami bo strasznie zesrałaś sie do @Opportunist: za słowa prawdy i od razu odleciałaś w jakieś dziwne klimaty. Co ma patologia do rzeczy, patrz
@AnonimoweMirkoWyznania:

„Mam pogorszone samopoczucie i często jest mi słabo”

Sorry, ale dziecko potrzebuje matki, która nie ma takich wahań nastroju, nie płacze co chwile, nie ma depresji poza tym w ciąży możesz jeszcze mieć wzmocnione to wszystko + depresja poporodowa i kto się wtedy zajmie dzieckiem? Przestań egoistko myśleć tylko o sobie, skoro tobie utrudnia życie to twojemu dziecku napewno życie uśle różami! matka z depresją to jakby nie mieć matki