Wpis z mikrobloga

@pawel_je jestem w stanie uwierzyć, że to nie fejk xD obsługuję konto mojego taty na olx (bo to średnio internetowy człowiek), który właśnie robi wykończeniówki i remonty, i takie kwiatki się zdarzają dość często ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
może i ta historia jest fejkiem ale sam bylem swiadkiem podobnych, więc nic by mnie nie zdziwiło. Ludzie to idioci

@Dariel: wystarczy prowadzić nawet małą sprzedaż na allegro, regularnie trafia się takie "przypadki"...
  • Odpowiedz
@l-RAD-l: Wiadomo że przykład przegięty ale jak ktoś prowadzi interes z usługami budowlanymi, instalacyjnymi itp. To się z tego nie śmieje. To, że ktoś się na czymś nie zna to ok, wiekszosc ludzi udziela odpowiedzi potrzebnych do wyceny ale co jakiś czas się zdarza pacjent, że albo strzela focha albo robi mi łaskę z odpowiedzią, że nie podam ceny od razu tylko jeszcze jakieś pytania zadaję.
  • Odpowiedz
@Dariel: ja jak pracowałem przez chwile (w liceum i na studiach na poczatku) u siebie w okolicy jako pomoc przy remontach to tez mialem giga beke. Jedno to umówić się na coś, a drugie to potem robić i widzisz jak mocno ktoś ma r-------e ściany i się pytasz, co z tym robić, bo to będzie trwac dłuzej i kosztować więcej, a klient też nie wie co powiedzieć, bo nie potrafi
  • Odpowiedz
@pawel_je: to fejk, ale na podstawie prawdziwych wydarzeń. Ile razy w sklepach budowlanych kobieta mówi czego potrzebuje "to takie coś, z takim czymś bez takiego czegoś", a jak sprzedawca zapyta o jakiś wymiar czy średnicę to kobieta zaczyna opowiadać historię życia i nie poda konkretnych wymiarów. Nie wiem jak ludzie wytrzymują przy obsłudze klienta, po krótkim czasie sam pewnie byłbym januszem biznesu i sprzedawał najgorsze i najdroższe dziadostwo.
  • Odpowiedz
@Wykop24h: Ludzie nie wiedza, ze nie da sie tego wycenic z glowy, trzeba obejrzec wymierzyc i dowiedziec sie co dokladnie wlasciciel chce zrobic xD
Mialem to samo u mame z remontem, mowi ze dzwoni do "fachowcow" i jej nie chca powiedziec ile bedzie kosztowac, a ja jej... mame ale chwileczke, to musi pan przyjechac, wymierzyc sobie i podac orientacyjna cene bo wiadomo w trakcie prac moze zmienic sie koncepcja albo
  • Odpowiedz
@TakiJedenKtos: toja i sprzedawanie uzywanego komputera, miliony pytan pomimo ze wszystko bylo opisane, lacznie ze szczegolowymi zdjeciami i rachunkami, targowanie sie o k---a 10zl, a jak przyszlo do placenia to paaanie przy odbiorze - mowie nie, albo odbior osobisty albo przedplata bo nie bede sie pozniej bujal z odbiorem nieodebranej przesylki.
Za kilka dni dzwoni zdecydowany gosciu, pyta tylko o jakies tam inne p------y typu temperatury jakies benchmarki itp (wyslalem
  • Odpowiedz