Wpis z mikrobloga

Dałbym sobie spokój z piekarnikiem bo się tylko zarazisz tak jak ja. Kup dowolny piecyk aby dawał te 400 stopni. Unikniesz zakupu kamienia do piekarnika. Do tego koszty pieczenia w takim piecyku są niższe bo kamień w piekarniku trzeba porządnie wygrzać. Ciasto tak jak piszą wyżej w lodowce minimum 24h, mało drożdży, dobra maka 00
@anonimowa: nie przejmuj się za bardzo tymi purystami sprawdzającymi wilgotność ciasta i suchość wody. Bawiłem się, ale nie ma jakichś mega efektów.
Ja mam prosty i zajebisty (tak jak u vincenco) - 1 kg mąki, 600 ml wody, trochę soli i mało drożdży (biorę instant bo mi się nie chce kupować świeżych).
Cały trik jest w wyrabianiu - można wrzucić wszystko do robota, ale potem i tak trzeba ręcznie napowietrzyć -
@anonimowa: to nie rocket science:
1. robisz ciasto drożdżowe z dodatkiem łyżki oleju - wtedy nie trzeba smarować blachy.
2. Rozkładasz na blaszce (polecam te okrągłe z dziurkami w dnie)
3. maziasz po górze passatą z odrobiną oliwy i bazylią
4. sypiesz ser i co tam chcesz (najpierw ser)
5. wrzucasz do piekarnika i w 200 stopniach masz po 8-10 minutach dla cienkiego ciasta
Koniec
@anonimowa: kompendium które było rzucone wyżej, do tego grupa KMP + jakieś filmiki na YT z technikami wyrabiania/rozciągania i masz wszystko czego potrzeba na start.
Ogarnij sobie na początku ciasto jednoetapowe. Żadnego poolish/bigi na start (masz zrozumieć o co w tym chodzi a nie kopiować na ślepo przepis Vito czy innego pizzo-influensera)