Facet najpierw wymusił pierwszeństwo na innym kierowcy wyjeżdżając z podporządkowanej a potem na mnie wciskając się mimo, że miał zwężenie po swojej stronie. Uchyliłem szyby żeby zwrócić mu uwagę, powiedziałem, że się wepchnął i żeby okazało wycofał bo się nie zmieścimy a za mną stoją już kolejn auta.
Wyskoczył, wysiadł ze swojego auta z krzykami, że jestem #!$%@? i "pruje się do niego przy bachorach" (z tyłu miałem dzieci w fotelikach). Kiedy mówiłem mu że tylko zwracam mu uwagę typ nakręcał się jeszcze bardziej. W pewnym momencie zacząłem się typa bać więc przymknąłem szybę w oknie auta na minimum i kazałem mu odejść od auta bo wezwę policję. To typa rozwścieczoło, odskoczył do swojego srebrnego Golfa o numerach WX 863YE, wyciągnął pałkę teleskopową i najpierw próbował wybić szybę w moich drzwiach, potem kiedy próbowałem odjechać usiłował uderzyć mojego syna w foteliku z tyłu łapiąc za klamkę tylnych drzwi.
Na nieszczęście typa dwie przypadkowe osoby widzące to na ulicy zgodziły się zeznawać. Jutro jadę składać zawiadomienie na policji a z synem (4 lata) idę do psychologa bo ciągle o tym gada i nadal się boi).
@PanBulibu: ja wielokrotnie mogłem zwrócić ludziom uwagę, że źle jadą, wymuszają, lamia przepisy i stwarzają zagrożenie.
Ale potem przypominam sobie ze sam nie jestem święty, zdarza mi sie w ekstremalnych sytuacjach nagiąć przepisy, oraz że rozmowa z takimi ludźmi skończyć się może w najlepszym przypadku na słowach "#!$%@?/#!$%@? cie to interesuje/pilnuj swojego interesu" rzucanych w moja stronę
@Kasia123456789: mieszkam w NL i tutaj jest względny szacunek, ale trafi się czasem jakiś frustrat. Wracam z 4 latka z zajęć, droga 2 pasy zwężenie w jeden przed rondem, cisnę sobie lewym i widzę szeryfa na 2 pasach(nieczęsty widok). Zwolniłem i chciałem go wyprzedzić z prawej (taka trochę nauczka), ale on zaczął zjeżdżać(blokować), wtedy się trochę wkurzyłem, bo by we mnie wjechał. Zatrąbiłem i pokazałem ze ma coś z głową. On
@PanBulibu: patusa nie ma co upominać, jeśli nie jesteś gotów podjęcia się fizycznej konfrontacji - pogódź się z tym, że oni są ogaraniczeni i traktuj po prostu jak niepełnosprawnych. Polecam ten stan, bo zdecydowanie zmniejsza frustrację, a też jeździ się bezpieczniej i bardziej zachowawczo, jeśli wiesz, że koleś może coś w każdej chwili odwalić.
@kiszczak: No chyba #!$%@?łeś, było miejsce z prawej strony, a sam nie dał rady jechać najwyraźniej, to chciałem po prostu przejechać i się nie denerwować na debila.
@kiszczak: Droga była z 2 pasami ruchu w jedną stronę, dalej też było miejsce aby jechać 2 pasami. Może nie nauczkę tylko pokazanie, że to co robi jest debilne.
@PanBulibu: Dobrze zrobiłeś, chamstwo trzeba tępić, bo prostactwo pozwala sobie na zbyt wiele. Zgłaszać koniecznie na policję, chociaż jeśli nic nie zostało zniszczone, to pewnie nawet nie będą chcieli przyjąć zgłoszenia.
Facet najpierw wymusił pierwszeństwo na innym kierowcy wyjeżdżając z podporządkowanej a potem na mnie wciskając się mimo, że miał zwężenie po swojej stronie. Uchyliłem szyby żeby zwrócić mu uwagę, powiedziałem, że się wepchnął i żeby okazało wycofał bo się nie zmieścimy a za mną stoją już kolejn auta.
Wyskoczył, wysiadł ze swojego auta z krzykami, że jestem #!$%@? i "pruje się do niego przy bachorach" (z tyłu miałem dzieci w fotelikach). Kiedy mówiłem mu że tylko zwracam mu uwagę typ nakręcał się jeszcze bardziej.
W pewnym momencie zacząłem się typa bać więc przymknąłem szybę w oknie auta na minimum i kazałem mu odejść od auta bo wezwę policję. To typa rozwścieczoło, odskoczył do swojego srebrnego Golfa o numerach WX 863YE, wyciągnął pałkę teleskopową i najpierw próbował wybić szybę w moich drzwiach, potem kiedy próbowałem odjechać usiłował uderzyć mojego syna w foteliku z tyłu łapiąc za klamkę tylnych drzwi.
Na nieszczęście typa dwie przypadkowe osoby widzące to na ulicy zgodziły się zeznawać. Jutro jadę składać zawiadomienie na policji a z synem (4 lata) idę do psychologa bo ciągle o tym gada i nadal się boi).
Ja pierdziele...
#polskiedrogi #kierowcy #warszawa #mokotow #siekierki #rakcontent
Raczej patusów nie polecam na ulicy wprost straszyć policją bo im się PTSD aktywuje wtedy
Komentarz usunięty przez autora
Ale potem przypominam sobie ze sam nie jestem święty, zdarza mi sie w ekstremalnych sytuacjach nagiąć przepisy, oraz że rozmowa z takimi ludźmi skończyć się może w najlepszym przypadku na słowach "#!$%@?/#!$%@? cie to interesuje/pilnuj swojego interesu" rzucanych w moja stronę
@eryk-polska: ja, widząc twój styl pisania, potrafię stwierdzić, że nie ma sensu z tobą dyskutować ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wracam z 4 latka z zajęć, droga 2 pasy zwężenie w jeden przed rondem, cisnę sobie lewym i widzę szeryfa na 2 pasach(nieczęsty widok). Zwolniłem i chciałem go wyprzedzić z prawej (taka trochę nauczka), ale on zaczął zjeżdżać(blokować), wtedy się trochę wkurzyłem, bo by we mnie wjechał. Zatrąbiłem i pokazałem ze ma coś z głową. On
@Kasia123456789: W 90% przypadków nikt niczego nie wymusza, po prostu kierowcy nie wiedzą czym jest ustąpienie pierwszeństwa.
No właśnie. Szczególnie #!$%@?ą tacy, co to sobie sami nadają prawo do wychowywania innych. Jak tacy:
Albo tacy:
@kiszczak: No chyba #!$%@?łeś, było miejsce z prawej strony, a sam nie dał rady jechać najwyraźniej, to chciałem po prostu przejechać i się nie denerwować na debila.
Możesz teraz relatywizować. Ale po co? Żeby przekonać samego siebie? Przecież przejechałbyś i za nim, to niby po co ten manewr? By dać mu nauczkę...