Wpis z mikrobloga

@xdekhaker: Czy to prawda, że palenie suszu CBD sprawia, że ulegają destrukcji wszystkie związki chemiczne, na których zależy miłośnikom konopi, w tym sam kannabidiol? Jeśli tak czy jest to aż tak znaczące, żeby przenieść się z palenia na waporyzację? Oczywiście już pomijając podrażnienie gardła i substancje smoliste, to czy palenie jest warte świeczki? Podlinkuje ktoś ewentualnie jakiś artykuł, ja znalazłem tylko ten link

#wykopjointclub #narkotykizawszespoko #waporyzacja #thc #marihuana #ama #konopie #cbd #suszcbd
  • 2
@xdekhaker: Nie ulegają destrukcji, ale cbd może łagodzić niektóre efekty thc. Przy czym, jeżeli ktoś pali to powinno mu zależeć na działaniu całego spektrum związków zawartych w konopiach, nie tylko thc.
Palenie samego suszu według mnie ma mało sensu bo ciężko przepalić tyle, żeby to miało warte tego skutki. W przypadku waporyzacji można dodawać trochę cbd jako wypełniacz, który dodatkowo może niwelować ewentualne nieprzyjemne skutki zioła z wysoką zawartością thc i
@xdekhaker: Podczas palenia jesteśmy w stanie przyswoić do 40% (+ te niezdrowe) wszelakich związków znajdujących sie w suszu. Reszta niestety ulega zniszczeniu podczas palenia. Waporyzując mamy możliwość praktycznie w 100% wykorzystania suszu bez większych strat. Jak dla mnie wisieńką na torcie jest ponowna możliwość wykorzystania suszu po waporyzacji,który w zależności od temperatury jesteśmy w stanie kontrolować stan w jakim możemy być. Niższe temperatury to subtelny stan, na który na jednym nabiciu