Wpis z mikrobloga

W piątek odbył się Memoriał Ireny Szewińskiej. Z konkurencji biegowych ciekawy był bieg na 400 metrów Pań.

Zgodnie z naszymi przewidywaniami zwyciężyła będąca w super formie Litwinka Modestsa Morauskaite, która z czasem 51;34 pokonała Brytyjkę Nicole Yeargin (51;38).

Trzecie miejsce, zgodnie z oczekiwaniami, zajęła Catia Azevedo z czasem 51;73, która na ostatnich metrach wyprzedziła najlepszą z Polek w tym biegu, czyli naszą weterankę, Igę Baumgart - Witan. Iga zaprezentowała się solidnie, czas 51;77 to dobre otwarcie sezonu na 400 metrów. Nie rewelacyjne, ale solidne. Liczę, że wchodzi powoli na wyższy poziom i powoli zbliży się do granicy 51/50 sekund.

7 miejsce z kolei zajęła Kinga Gacka, nasza 21 letnia sprinterka z pierwszego toru pobiegła z czasem 52,89, co na niesprzyjający tor należy uznać za dobry wynik, jest to dla Kingi zbliżenie się do jej rekordy życiowego - 52;53. Myślę, że jest w formie na przekroczenie 52 sekund. Oby to się udało.

Na dwóch ostatnich miejscach była Gosia Hołub - Kowalik, która otwarcie sezonu zrobiła wynikiem 53;33 (bardzo kiepskie otwarcie, potwierdziły się doniesienia, że Gosia nie miała spokojnych przygotowań) oraz Kornelia Lesiewicz, która zaprezentowała się fatalnie. Od początku jej bieg wyglądał bardzo słabo i zakończyła go wynikiem 54;62.

Dla usprawiedliwienia Kornelii należy powiedzieć, że ta 19 - latka pisała w tym roku maturę, to też spowodowało późniejsze rozpoczęcie przygotowań. Dodatkowo razem z trenerem, jak informowała na swoich mediach społecznościowych, dużo w tym okresie przygotowawczym eksperymentowali.

#lekkoatletyka #bieganie #sport