Wpis z mikrobloga

Dżizus fakin krajst, co ja właśnie przeczytałem:

https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/johnny-depp-vs-amber-heard-co-ten-proces-mowi-o-nas-samych/3srgss8?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb_48h&fbclid=IwAR3JueNQtapbhE77LSUCoylI-EaCfFie52BAW_FlWofcInsiDdgfDRpDSew


Tak uznaję patriarchalny model społeczny za problem i jestem za tym, by ludzi uczyć szacunku do siebie bez względu na płeć. Uznaję potrzebę edukacji seksualnej. Jak również rozumiem, że ruch metoo na pewno pozwolił kobietom wyrwać się spod poczucia winy i wstydu, by stanąć naprzeciw swoim oprawcom. Naprawdę toleruję wiele rzeczy, ale tego bullshitu i brainwashingu, by dalej przedstawiać Amber jako ofiarę, który wręcz sprzedaje się kobietom nie mogę zdzierżyć.

Jestem po prostu k*rwa zmęczony i coraz bardziej wściekły. I pozwolę sobie rzucić pytanie w eter, na które nie liczę że dostanę tutaj odpowiedź:
Drogie dzisiejsze feministki. Czego wy chcecie do jasnej cholery? Równego, silnego społeczeństwa, w którym siebie wzajemnie szanujemy i gramy w oparciu o te same zasady; gdzie jednocześnie rozumiemy czym się różnimy i pielęgnujemy te dobre rzeczy? Czy zemsty na mężczyznach za lata patriarchatu, stworzenia jakiegoś rachunku krzywd i poszukiwania jego wyrównania?

Bo jak szukacie zemsty, to my mężczyźni mamy prawo do obrony. I proces Deppa z Amber to był dopiero pierwszy odcinek naszego comeback'u :3

#amberheard #johnnydepp #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
  • 3