Wpis z mikrobloga

#pracbaza #programista15k

Jak dołączyłem do obecnej firmy to od razu było mi powiedziane, że w biurze ma być cisza, jak chcę z kimś pogadać to nie przy wszystkich. W związku z tym po miesiącu poszedłem na zdalne, bo po co przychodzić do biura skoro odzywanie się i tak surowo wzbronione. Jak pisałem do ludzi na slacku to też się #!$%@? "rób issue na githubie, albo chociaż pisz na kanale żeby wszyscy widzieli", mi dupy nie zawracaj.

Nie ukrywam, że lubię czasem z ludźmi #!$%@?ć o głupotach, a takie podejście "nie odzywaj się chyba że masz sprawę, to wtedy złóż podanie" sprawia, że w sumie to nie znam moich współpracowników, pomimo że jestem w firmie dwa lata.

Oczywiście mamy spotkania integracyjne i inne duperele, ale nic z nich nie wynika, bo to jest sztuczne w #!$%@?, że "dobra, teraz macie 30 minut, proszę się integrować", skoro na co dzień w ogóle ze sobą nie gadamy.

Za miesiąc zmieniam kołchoz na inny i nie wiem, jak do tematu podejść.
  • 27
@kurczaczak: mam podobnie, ale jednak nie aż tak jak u Ciebie i też uciekam gdzieś indziej (z wielu powodów).

U mnie niby nie ma nakazu ciszy, ale i tak jest bardzo cicho. Jestem introwertykiem, ale średnio mi się to podoba. Pracowałam wcześniej w innym środowisku (nie programistycznym) i udało mi się nawiązać fajne relacje, a tu mam wrażenie, że się za bardzo nie da. Nie wiem czy nie chcą czy nie
@sulmierz: w moim wypadku jak już proszę o pomoc to z reguły potem uświadamiam sobie, że powinnam zrobić to dużo dużo wcześniej, więc no nie jestem tym typem co co chwila coś chce i nie próbuje samodzielnie rozwiązać problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie problem zawracania dupy przerabiałam na własnej skórze, więc wiem jak to wygląda z drugiej strony xD
@kurczaczak: w sumie Cie rozumiem, miałem znajomego z robo który stał sie przyjacielem z którym można było dobrze pogadac na slacku w wolnej chwili, zwolnił się i przez kilka miesiecy było bardzo słabo, szczególnie że to zdalna. Teraz mam kolejnego dobrego ziomka z którym sobie na boku memujemy.
Mam też podobne przemyślenia jeśli chodzi o spotkania integracyjne, ludzie są tam mimo wszystko zdystansowani, gadają o nudnych ogólnikach, tylko z dobrym ziomkiem