Wpis z mikrobloga

#bitcoin

#!$%@? maniane. Wrzuciłem oszczędności, które trzymałem na czarną godzinę, tyłu naprawa auta, aparat ortodontyczny, czy po prostu stabilność finansową w tych niepewnych czasach na forex. Nieco ponad 25k. Ta kasa leżała w szufladzie i inflacja ja zżerała. Nie mam potrzeb typu nowy samochód, czy jakiś srajfon żeby szpanować. Siedzę na wlasnej działalności w domu i chociaż bywa różnie to raczej starczy żeby mieć co włożyć do gara. Niech ktoś powie, że dobrze zrobiłem bo kupiłem przy ok 32.000 i już gówno zleciało 5% nazajutrz, 3k w plecy poki co :(
  • 40
@CptJackArrow: zrobiłeś bardzo dobrze, tylko najpierw musisz trochę pocierpieć. Każdy by chciał żeby od razu rosło.
Swoją drogą bitcoina nazywać Forex to dość oryginalne. Mam nadzieję, że kupiłeś prawdziwego BTC a nie jakieś CFD na niego?
@LodowkaWskazowka: z forexem jest taki problem ze jak zawaha się choćby na chwilę na dół, to mi automatycznie zamknie transakcje nawet jak po chwili urośnie do miliona. Z doświadczenia zawsze dobrze przewidywałem tendencje kursów, ale dawałem się wykosic na krótkich spadkach, nawet na zlocie.
@CptJackArrow moment na wejście masz dobry, większy problem masz z podejściem i edukacją - wygląda jakbys wrzucił w coś, o czym nie masz pojęcia i sam nie wiesz dlaczego.

Upewnij się, że tę kasę masz na swoim własnym portfelu (najlepiej sprzętowym), a nie na giełdzie. Nie ruszaj tej kasy, nie próbuj trejdować, tylko po prostu trzymaj przez co najmniej 3-4 lata+. Poczytaj trochę o założeniach i technologii BTC, kup i przeczytaj 'Standard
@CptJackArrow: to może Cię zrektować, teraz jest nisko, ale jest szansa, że po czasie spadnie jeszcze niżej (jako dolną granicę obstawiałbym nawet 20k). Nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zamknąć ze stratą i po prostu nie kupić prawdziwego bitka, zamiast spekulować na dźwigni.
@LodowkaWskazowka: kupiłem kontrakt na Forex obstawiający wzrost bitcoina, w sumie to przelałem kasę dla spółki TMS, która zarabia na swaoach i prowizjach od transakcji, gdzie biorą jakiś mały procent co tydzień. Jak będę to trzymał przez 3 lata to zarobią, ale w sumie nie ogarniam z czyjego rachunku jest wypłacana dla mnie kasa i czy oni pośredniczą dla.kogos w kupowaniu tych kontraktów czy to kasyno, które zarabia na fiolkach notowań.
@CzulyTomasz: no trochę liczyłem że wejdę akurat w moment kiedy będzie odbicie, moim zdaniem dźwignia wtedy może ozłocić ;) Napalioem się na pierwszy sygnał wzrostowy i trochę klapa, tzn. nie ma paniki, panika będzie jak będze gdy będę miał ok 75% wolnych środków, teraz mam niespełna 100%, ale do tego czasu zarobię i wrzucę na konto żeby mi nie zamknęło transakcji. Myślę też o postawieniu na zboże. Była górka, korekta i
@CptJackArrow: to chociaż później pomyśl na longterm o kupnie prawdziwego bitka zamiast bulić hajs na utrzymanie pozycji. Znam przykłady zrektowanych osób w ten sposób (chociaż one wchodziły przy wyższych poziomach bitka, koło ~50k) i wiem, że po stracie już nie wracały do tego, tylko po bożemu kupiły bitka i teraz hodlują.
@CzulyTomasz: rozumiem, no po czasie to każdy mądry jak było zrobić najlepiej. Osobiście widzę szansę na longu do 3 lat na być i Forex właśnie, nie mam milionów żeby kupić i trzymać tylko te 25k i żeby z tego gówna bata ukręcić to trzeba zaryzykować moim zdaniem.