Wpis z mikrobloga

Dlaczego hipoteka w Polsce jest taka droga?

Dyskusja o kredytach przybiera na tempie. Rozmawiamy o różnych perspektywach zakupu nieruchomości. Biorąc pod uwagę środek do celu jakim jest kredyt dochodzimy do wniosków, że polski ekosystem jest skrajnie niekorzystny dla kredytobiorców. Problemy, które rozwinę w dalszej części to między innymi:

1.Brak sensownej oferty stałego oprocentowania
2.Marża na poziomie >2%, prowizje, dodatkowy cross-sell, zarobek banków
3.Brak odpowiedniej edukacji i wybierania najlepszych rozwiązań

Ryzyko jakie powstało obecnie wynika ze zmiennych rat, których maksymalna podwyżka właściwie nie jest limitowana. Dokładając do tego sposób prowadzenia polityki monetarnej i czynniki globalne żyjemy w skrajnie niepewnych czasach pod tym względem. Cały zachód Europy dzięki stabilnej polityce monetarnej, warunkowanej najczęściej wysokim PKB i wspólną walutą oferuję stałe oprocentowanie na poziomie 2.5-4%. Gdyby tak było w Polsce artykuł ten mógłby właśnie się zakończyć. Nie generuje to żadnego ryzyka po stronie konsumenta. Pozwala mu na skuteczniejsze zarządzanie finansami osobistymi, daję możliwość podjęcia innego ryzyka jak założenie firmy. W Polsce okres prosperity lat 2013-2020 przybliżył nas do ekonomicznego statusu pozwalającego na niskooprocentowany kredyt. Decyzję rządu to skutecznie zaprzepaściły i zrobiliśmy parę kroków wstecz.

Między innymi nakładając na banki kolejne obciążenia. To 3.4 mld zł na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców czy ponad 20 mld zł kosztu związanego z wakacjami kredytowymi przy zainteresowaniu na poziomie 75% uprawnionych. Banki przerzucają koszty i refinansowania na niższą marże w zmiennym oprocentowaniu staną się niemożliwe. Możliwość wykorzystania cykli koniunkturalnych do przeniesienia kredytu w opłacalnych momentach została właśnie wstrzymana. Dla porównania zysk sektora bankowego w 2021 roku wyniósł 8.85 mld. Droższe będą nie tylko hipoteki, ale także bieżące koszty obsługi konta. Taki transfer socjalny w kapitalistycznym wydaniu. Rząd chcę wspomóc najbiedniejszych obciążając cały system.

Ostatni element jest typowo personalny. To nasza wiedza, umiejętności analityczne, znajomość środowiska. Także umiejętność policzenia realnego kosztu kredytu z różnych perspektyw. Zestawienie go z inflacją, zarobkami, wartością nabytej nieruchomości i realnych przewidywań co do jej ceny i zastosowania. Porównanie zysków z innymi formami inwestycji. Ważny jest także element obsługowy posiadania kredytu. To skuteczne i najtańsze ubezpieczenia, najniższe możliwe oprocentowanie i regularne weryfikowanie innych ofert i możliwości. Tego typu raporty przygotowuje regularnie i możecie się dopisać do ich otrzymywania. Wspomnijcie o tym w wiadomości prywatnej.

Kredyt nie stał się nagle zły. Trzeba jednak podchodzić do tego rozsądnie i analitycznie. Także do obsługi zobowiązań zaciągniętych wcześniej.

droetker4 - Dlaczego hipoteka w Polsce jest taka droga?

Dyskusja o kredytach przyb...

źródło: comment_1654081307FxZHkfDhWmDnRr5Fj84xCG.jpg

Pobierz
  • 2
@droetker4: Ten temat łączy się także z zarobkami w Polsce. Wpierw to Polacy musieliby się nauczyć rozmawiać o tym ile się zarabia. To żadna nowina że zdecydowana większość Polaków zarabia po 3-3.5k netto, a na ratę mogą przeznaczać 25-35% tego co zarabiają.

Polacy tymczasem są na razie na etapie wmawiania sobie że nie są 4-tym najbiedniejszym krajem EU, że wystarczy chcieć i wszyscy zarabiają po 5-10k na osobę w domu. I