Wpis z mikrobloga

@needer: Szczerze mówiąc, ja najlepiej bawiłem się przy "Tomb Raider (2013)", czyli tej pierwszej z nowej trylogii. Dwie kolejne były już za bardzo napchane znajdźkami i ogólnie rozumianym zbieractwem, co strasznie rozwleklo te gry - bardziej jak w produkcje Ubisoftu się grało. "Jedynka" jakoś bardziej ściśnięty i intensywny gameplay miała, bez zbędnych zapychaczy. Znajdźki i crafting dawały większe poczucie zintegrowania z rozgrywką.
Ale jak już koniecznie chcesz wybierać między "2" a