echh... współlokator został zaproszony na BBQ (nie na grilla, na BBQ (barbekju), trzeba oczywiście było nadać temu dynamiczną nazwę) przez jakąś laskę mieszkającą niedaleko, właśnie idą ekipą a ja se siedzę sam i czekam aż się gierka załaduje #przegryw
@doomerignorant: zazdro. Pewnie czeka Cię mega misja, a ich zgaga i zatrucie pokarmowe po starym miesiwie. Pewnie nie zgriluja dość dobrze i zalęgną im się pasożyty od na wpół surowego mięsa.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link