Wpis z mikrobloga

Kurcze, rok z prawem jazdy minął jak z bicza strzelił. Mam już za sobą 16k kilometrów na polskich drogach (odpukać) jak do tej pory - bez incydentów i bez mandatów. Egzamin zdałem za pierwszym razem, a pojawienie się w OSK po raz pierwszy było moim pierwszym kontaktem z pojazdem z pozycji kierowcy - przy pierwszym wyjeździe na gdańskie ulice miałem stan przedzawałowy i do tej pory pamiętam, że byłem cały mokry w obawie, że rozjedzie mnie tramwaj xd

Co zmienił w moim życiu samochód? Wiele, nieporównywalna mobilność. Wsiadasz i jedziesz, kiedy chcesz i dokąd chcesz. Nie trzeba biegać z siatami z marketu jak wielbłąd, nie trzeba polegać na komunikacji miejskiej (która oczywiście czasami ma przewagę).

Są oczywiście minusy: duża odpowiedzialność wynikająca z prowadzenia pojazdu, konieczność myślenia za siebie i za innych, koszty utrzymania pojazdu i myślenie o miejscu do parkowania.

Sumarycznie cieszę się, że się zdecydowałem, ale w moim przypadku byłem trochę przyparty do muru przeprowadzką i przyszłymi/teraźniejszymi podróżami do rodziny na drugi koniec kraju.

Szerokości Mirki!

#motoryzacja #prawojazdy
  • 18
@aksal89: zaczynałem w mieście z tramwajami (Gdańsk) i obecnie również współistnieję z tramwajami w Katowicach. Kwestia przyzwyczajenia, chociaż do wybojów na torowisku ciężko się przywyczaić. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kimunyest95: Koszty są sporę tylko tak porozrzucane, że cieżko je posumować. No ale coś za coś.

Pamiętaj, żeby trzymać się limitów prędkości przez co najmniej rok. Na szybszą jazdę przyjdzie czas gdy nabierześ doświadczenia, bo podstawę jest pewność na drodze i umiejętność przewidywania sytuacji na drodze.

Polecam też zrobić 2 stopniowy kurs doskonalenia techniki jazdy. Przestaniesz się wtedy zastanawiać jak auto zachwouje się gdy np. traci przyczepność albo jak wygląda jezdnia
@cwlmod: do tego już przywykłem, że w kosztach ciężko się połapać - tutaj stówka, tam dwie stówki, a czasem na coś trochę więcej i nawet już nie ma sensu zliczać. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzięki!
Poprawiłem, bo rozumiem, że się jarasz, ale 16k km rocznie to niezbyt dużo.


@kiszczak: #!$%@?. 15k na rok to chyba polska średnia. Jeśli ktoś używa aktywnie auta ale nie jeździ nim do pracy to właśnie tyle może zrobić. W polskich miastach zbiorkom króluje
@Ytaremtujest: Tak tak, dokładnie. Ale wiesz, niektórych przeraża sam fakt ich możliwej obecności w pobliżu i pojawia się panika, dlatego też przyzwyczajenie się jest ważne. Co nie zmienia tego, że najważniejsza to jest znajomość przepisów i oznakowania ^_^
@ztck: u mnie przebieg mocno podbija fakt, że kilka razy do roku tłuke się 680 km w jedną stronę, co już daje 1360 km plus cykliczne wypady w góry i eksploatacja normalna. Samochodem nie pracuję, większość czasu stoi w garażu, ale jak już gdzieś jadę to rzadko jest to 5 km tam i z powrotem.
@kimunyest95: Sam mam 16 tysięcy kilometrów na koncie, mimo że zdałem ledwie w październiku. Jeżdżę dzień w dzień do pracy, często do dziewczyny i sporadycznie wypady do Czech. To już jest sporo, z takim przebiegiem możesz się poczuć trochę pewniej na drodze, a jeśli jeździłeś w różnych warunkach to masz doświadczenie żeby się nie bać nowych okolic. Gratki. Prawko to naprawdę dobra decyzja ( ͡ ͜ʖ ͡
Co zmienił w moim życiu samochód? Wiele, nieporównywalna mobilność. Wsiadasz i jedziesz, kiedy chcesz i dokąd chcesz. Nie trzeba biegać z siatami z marketu jak wielbłąd, nie trzeba polegać na komunikacji miejskiej (która oczywiście czasami ma przewagę).


@kimunyest95: Drugi taki szok doznasz gdy założysz do auta hak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kimunyest95: po roku mam podobny przebieg i jadę w swoją pierwszą dłuższą trasę - 4kkm do zrobienia w czerwcu ^^ Też pierwszy raz kiedy będę jeździć zagranico.
Tak naprawdę nadal jest to doskonalenie, ale pamiętam jaki byłem osrany na początku. Nie zapomnę swojej pierwszej jazdy w Warszawie w centrum i w godzinach szczytu, kiedy jeszcze nie wiedziałem dobrze który pas warto wcześniej zająć xD