Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Też macie tak, że szukając różowej do związku dużo bardziej zwracacie uwagę na twarz, niż gdy chodzi tylko o seks? Do tego by mnie podniecić wystarczą tylko szersze biodra, wcięcie w talii i brak płaskodupia, czyli figura którą posiada 99% kobiet bez dużej nadwagi. Twarz może mi się w ogóle nie podobać, ale o ile nie jest obleśna (patusiary, menelice, itp) to nie jest to duży problem. Kobiety z kolei mają zupełnie inne myślenie. Tutaj do seksu bez nobowiązań wymagania, a szczególnie te twarzowe, są jeszcze większe niż do związku. Przez to różowe myślą, że jak przystojny gość je wyrucha to są na podobnym poziomie, podczas gdy może być miedzy nimi przepaść i niebieski po prostu chciał sobie ulżyć po najmniejszej lini oporu. Myślę, że właśnie takie różnice w zachowaniu płci powodują problem na rynku matrymonialnym.

#seks #zwiazki #tinder #randkujzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628bc3dd868902a0ec41f53b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest jak najbardziej logiczne. Z punktu widzenia różowej wymagania na jednorazowy wypad są dużo wyższe bo jej podświadomość wie że seks skończy się powieleniem genów samca. Dla kobiety wiąże się to z 9 miesiącami potężnego wysiłku organizmu i zredukowanej szansy na przeżycie (bo obecne struktury państwa socjalnego istnieją na tyle krótko że nie są przez te część mózgu brane pod uwagę) + kolejne kilka lat opieki nad gowniakiem. A
  • Odpowiedz
CynicznaPantera: Pamiętam jak za czasów studenciackich kumple wyznawali zasadę "kto wybrzydza ten nie rucha" i wkładali we wszystko co nie uciekało na drzewo. Ja miałem jakiś bezpiecznik w głowie i laska musiała przejść mój wewnętrzny filtr żeby do czegoś doszło, a żeby był związek to jeszcze dochodziło do tego sporo wymagań. Generalnie miałem mniej na liczniku niż znajomki, ale poza jednym epizodem na jakimś festiwalu nie doświadczyłem seksualnego cringe'u. Sam śmieszkowałem
  • Odpowiedz