Wpis z mikrobloga

Zaczynamy szkolenie jak zarobić dwa miliony w jeden dzień: Wilki, ile kosztował bilet? Tysiąc. Ile jest miejsc na sali? Dwa tysiące sto. Dziękuję, koniec szkolenia, jeszcze jakieś pytania? bo spieszę się na moje 300 dni w roku na słońcu


#nieruchomosci #golenie #lodz #konferencja
#kredythipoteczny #natropieflipperow #inwestycje
daaw - > Zaczynamy szkolenie jak zarobić dwa miliony w jeden dzień: Wilki, ile koszto...

źródło: comment_1653214994zpI9VK2QoPnw1I1Zv2nonx.jpg

Pobierz
  • 51
Najistotniejszą częścią jest jednak networking, gdzie mozna poznać masę osób, z których to kontaktów rodzą się fajne biznesy i pomysły, które można spieniężyć


@komornik_sadowy_za_podatek_VAT: a z ciekawości, poznałeś kogoś, czy tylko chłopaczków 20-28 lat co się nasłuchali mentzenów i innych midelów i robiliby byznes, tylko nie mają ani kasy, ani umiejętności?
@daaw: @JimNH777: @komornik_sadowy_za_podatek_VAT: @andrej2: @Janusz_Rekina: @na_czilku: @szybki_zuk: dobra może się wypowiem bo od wielu lat robię fotki na takich eventach tego typu i nieco bawią mnie tu komentarze (Polecam wygooglować, Asbiro Investors Sheffield na FB np.)

Generalnie kolega @komornik_sadowy_za_podatek_VAT napisał najbliżej prawdy.

Takie eventy są po to by znaleźć kontakty, znajomości. Wykłady zwykle nie są najciekawszym elementem ale jeśli interesuje Cię temat to dają dobry
@daaw: nie wiem o co chodzi i co to za event, ale obśmiewanie spotkań networkingowych, które przewija się w komentarzach, to akurat głupota, która świadczy o małej znajomości realiów biznesowych (w rozumieniu takiego dużego biznesu, a nie PPHU Januszex), takie spotkania branżowe, gdzie poznajesz zupełnie obcych ludzi to np. codzienność w realiach rynku prawniczego (w Waszyngtonie była ostatnio konferencja na kilka tysięcy ludzi z samej tematyki własności intelektualnej i przemysłowej), finansistów
@sorek: brzmisz jakbyś patrzył z góry, bo przecież jak ktoś tak pyta to pewnie na etacie a nie potężny przedsiębiorca ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Sam nie od dzisiaj, a w sumie większą część kariery, jestem założycielem i wspólnikiem w firmie z sektora jak się to mówi: "nowoczesnych technologii" i rozumiem idee networkingu i jego wartość. Konferencje są spoko, ale muszą być na nich właściwi ludzie.

Pytałem o
Sam nie od dzisiaj, a w sumie większą część kariery, jestem założycielem i wspólnikiem w firmie z sektora jak się to mówi: "nowoczesnych technologii" i rozumiem idee networkingu i jego wartość. Konferencje są spoko, ale muszą być na nich właściwi ludzie.

Pytałem o jakość przychodzących tam ludzi. Dlaczego? Panowie którzy są twarzami konferencji kojarzą mi się z youtubowym kółkiem wzajemnej adoracji w temacie: "w0lnościowo śmiercionkowo hitler-nie-wiedział kup-szkolenie". Raczej nie spodziewam się tam
JimNH777 nawet jeśli jesteś taki jak piszesz, to i tak lepiej jak połowa specjalistów z tego portalu
@#!$%@? kolega @sorek napisał o co chodzi z relacjami, także nie będę tego tłumaczył
@maciss ale tutaj nie chodzi o zrobienie jakiegoś biznesu, który będzie zarabiał milion miesięcznie, ale wspólne uzupełnienie się o jakieś brakuje w elementy, np. pozyskanie finansowania na jakąś trudna inwestycję, na którą nikt nie chce wyłożyć kasy. Może też mieć miejsce
@mlodyernest to również niekoniecznie odpowiem, sam pomysł to nie. Trzymam się tego czym się zajmuje, ale wpadły pewne koncepcje dotyczące biznesu, które mogę przeorganizować i zwiększyć zyski. Co do współpracy, to nawiązałem kilka kontaktów, by zwiększyć ofertę w swojej działalności i mieć możliwości zrealizowania pewnych zleceń, których nie byłbym w stanie zrealizować jeszcze tydzień temu
@Barteqmasi rozumiem Twój sceptycyzm i sam jakieś 3-4 lata temu tak myślałem. Moje pierwsze spotkanie z większą
@sorek fajnie, że mniej więcej się ze mną zgadzasz, jako obserwator masz ciut inne wnioski, ale fundament jest ten sam. Ja nie zgadzam się że wszystkim co mówią poszczególne persony, ale główny nurt myślenia jest ten sam. Może jako autor "bezstronnej" wypowiedzi sprawisz, że chociaż w jedną głowie osoby z tego portalu zakiełkuje myśl "#!$%@? , może rzeczywiście coś w tym jest"