[BirchKf]

Mirki, jeśli ktoś by wam w pracbazie zarzucił, że o czymś mu nie powiedzieliście, mimo iż jesteście pewni, że o tym mówiliście, a przez to wyszła dosyć nieprzyjemna sytuacja z klientem - to co byście zrobili?
Trochę się tym przejmuję, ponieważ nie wiem co ta osoba przekazała przełożonemu o spotkaniu, ale jeśli zrzuciła wine na mnie to trochę słabo. Zastanawiam się, czy poruszyć ten temat z moim project managerem - który swoją drogą prawdopodobnie byłby w stanie potwierdzić moją wersję zdarzeń bo był na części spotkania z tamtą osobą. Z drugiej strony nie chcę robić afery bo prawdopodobnie nic wielkiego się nie stało i nie chce aby przeze mnie były jakieś nieprzyjemne sytuacje, natomiast głupio też brać na siebie czyjąś winę i w pracbazie to każdy raczej myśli o sobie.

Pomyślałem, aby pogadać tylko z PM'em o tym i poprosić żeby nie zgłaszał tego wyżej. Co o tym myślicie?

#pracbaza #praca #pracait

[s.....m]

@BirchKf: na gębe to się nic w pracy nie załatwia, albo jest mail albo sprawę totalnie olewam.

[BirchKf]

@steemm: problem w tym, że rozmawialiśmy o tym na callu. Ale faktycznie masz rację i postanowiłem, że od teraz będę takie rzeczy załatwiał tylko pisemnie

[s.....m]

@BirchKf: no wiesz jak jest słowo przeciwko słowu to słaby dowód, a taki email to czarno na białym

[BirchKf]

@steemm: Dokładnie tak, choć u nas w pracy korzystamy z komunikatora, natomiast jest historia.
A co myślisz o tym, że mój PM byłby w stanie potwierdzić moją wersję? Co śmieszniejsze, inna osoba z teamu tamtej osoby (co zrzuciła winę na mnie) i również była na callu - wiedziała o tym o czym mówiłem xD

[s.....m]

@BirchKf: zawsze warto porozmawiać, pytanie tylko czy i tak niesmak pozostanie?

[BirchKf]

@steemm: O tym samym myślę, niesmak na pewno pozostanie :/

[wacek_1984]

@BirchKf: nie ma maila, ticketa, temat nie istnieje, nic na gębę jak mówi kolega @steemm:. Zawsze prosisz o potwierdzenie mailowo itp.