Wpis z mikrobloga

To sobie wyznaczaj, tylko nie wrzucaj w tę gierkę nowych świadomych jednostek.


@Zerero: Nie kupujmy babci prezentów na urodziny. Może jej się nie spodoba i postawisz ją w niezręcznej sytuacji! Nie wrzucajmy je w tę gierkę!
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom: Cel jest wyznaczony przez indywiduum albo nie, a nie "urojony" albo "nieurojony". Taka jest natura celowości. Zaletą kreowania własnych celów jest wolność ich wyboru, ale rozumiem, że nihiliści są jak dzieci i umieją się tylko żalić, że świat nie prowadzi ich za rączkę.
  • Odpowiedz
@anonimowy-anon

celem ich działalności jest zapobieganie dalszemu cierpieniu ludzkości - czy to też jest "urojony" cel?


Tak jest to cel urojony, który może w przyszłości - gdy (jeśli) będzie dostępna odpowiednia technologia - doprowadzić do zakończenia życia na Ziemi. Nie nada on sensu istnienia Wszechświata, ale doprowadzi do - jak to napisałeś - zapobieżenia dalszemu cierpieniu organizmów żywych. Czy po prostu zakończenia życia jak już wspomniałem. Najlepiej poprzez zniszczenie całej planety
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom: Dlaczego Ty, i cała reszta antynatalistów nie przyczynicie się faktycznie do realizacji celu i po prostu się nie zabijecie? Albo dlaczego nie zaczniecie najpierw zabijać innych? Jak szaleć to szaleć, przecież moralność to fałsz i kit.
  • Odpowiedz
@anonimowy-anon

Jeśli jest urojony, to po co do niego dążyć? A podobno antynataliści są tacy racjonalni.

Ponieważ rzeczywistego celu zniszczenia całego Wszechświata prawdopodobnie nigdy nie uda się osiągnąć dlatego trzeba zadowolić się urojonym celem lokalnym.
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom: Dlaczego trzeba zadowalać się "urojonym celem lokalnym"? Można wyzbyć się potrzeby celu pozbawieniem siebie życia.

"Sens bycia pożeranym żywcem" może być wspaniały lub nie, ale to już kwestia wartości i celów, a jak już ustaliliśmy, te u ludzi są urojone, czyli nie ma czego rozważać. Stoicyzm.

I dlatego gardzę antynatalizmem i normikowym nihilizmem. Jest tchórzliwy. Nie gardzę seryjnymi mordercami ani terrorystami - ci przynajmniej mają odwagę działać. Ale nie
  • Odpowiedz
@anonimowy-anon:

Cel życia to coś, co sam sobie wyznaczasz


Wymyślanie sobie jakiegoś postanowienia (zdolność takiego wymyślania dotyczy tylko ludzi, więc relatywnie małej liczby organizmów), według którego się postępuje, aby mieć co robić w trakcie bycia żywym, to nie jest żaden górnolotnie brzmiący "cel życia", tylko po prostu sposób na radzenie sobie z narzuconą egzystencją. Ogólnie nic
  • Odpowiedz
@Zerero Odkąd się dowiedziałem, że większość wykopkowych antynatali przymusowo sterylizowałaby ludzi traktuję ich trochę jak niedorozwiniętych stąd porównanie takie troche przedszkolne ;)
  • Odpowiedz
@garrincha94: Babcia może odmówić przyjęcia prezentu, a jak przyjmie, to go ma i nie płaci za niego. Jak zostałeś wciągnięty do życia to nie możesz się "odurodzić" oraz jesteś zmuszony do zarabiania papierków i wymieniania je na niezbędne do przeżycia potrzeby, bo inaczej umrzesz w zimnie czy w głodzie. Tak poza tym my antynataliści zagwarantujemy, że przez nas nie powstaną niedorozwinięci, a tutaj przez rejestr ciąż i zakaz aborcji może
  • Odpowiedz