Wpis z mikrobloga

Z racji samotności chodzi mi po głowie, żeby wyjść samemu do knajpy na browara i liczyć, że cokolwiek się wydarzy. Oczywiście stres i niechęć przed, ale jakbym się już napił to by poszło. Mega dziwnie siedzieć samemu, jak 95% osób jest z kimś, ale #!$%@? z tym... po prostu chcę, żeby cokolwiek się w moim życiu wydarzyło, bo ta monotonia męczy i nudzi.

#depresja #przegryw
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@budep: z takim podejściem raczej nic się nie wydarzy, ale chociaż napijesz się trochę trucizny, która chwilowo poprawi twój nastrój, pobędziesz trochę wśród ludzi, co też powinno wpłynąć pozytywnie.
Uskuteczniłem raz wyjście do baru samemu i mimo iż siedziałem sam, było okej
  • Odpowiedz
@budep: uwaga: wszyscy będą mieli w dupie, że siedzisz sam. Ludziom się tylko wydaje, że ktoś na nich zwraca szczególną uwagę. Równie dobrze byś mógł przejść się po mieście z gównem na mordzie i ludzie o Tobie zapomną po 5 minutach.
  • Odpowiedz
@NykipVaous: ta, nie przejmuję się opinią, raczej po prostu tym, że jak sam siedzisz to nie wiesz co masz ze sobą zrobić

@NowyTonyHawkTylkoZeRapowy: no właśnie liczę na jakąś interakcję z dupy, czasem się dzieją przypadkowe rzeczy, nigdy nie wiadomo

@TrueReligion na dłuższą metę tak, ale raz można spróbować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@budep: wypij piwo przed wyjściem to będziesz miał większą ochotę na takie wyjście, i najlepiej w weekend po 21 to się często z kimś pogada
  • Odpowiedz