Wpis z mikrobloga

Przypominam że nie jesteście odpowiedzialni za swój przegryw, w większości przypadków nie mieliście na niego wpływu. Normictwo będzie zawsze próbowało wam wmówić że to wasza wina, mówić o tym że jesteście "kowalem swojego losu", ale to gówno prawda. Za nasz przegryw odpowiadają geny, wychowanie, środowisko w którym dorastacie. Jeśli urodziłbyś się jako przystojny oskar mając ogarniętych rodziców w powiatowym nie byłbyś przegrywem. Nawet nie wiem jak byś się starał, nie stałbyś nawet koło przegrywu.

#przegryw
  • 5
@reydel: Ale już rodząc się oskarem, bez fajnych rodziców, to różnie bywa. Musi być to i to. Nawet sam wygląd nie zawsze coś daje. Była taka laska w Liceum u mnie i w gimnazjum wszystkie ją wyzywały i się nad nią znęcały. Potem była najładniejsza ale i tak koleżanek nie miała specjalnie. Za to przybyło jej kolegów no ale nie była też biedna i miała się w co ubrać (dzięki rodzicom).
@Wolf1986 A kto powiedział, że wszystko wina innych? Ja po prostu stwierdzam, że pewne rzeczy są uwarunkowane przez środowisko w jakim się wychowujemy i uwarunkowania genetyczne.